Książki

Powieść z drutu

Recenzja książki: Michal Ajvaz, „Podróż na południe”

materiały prasowe
Najprzyjemniejsze zaś jest to, że czytelnik może w tej książce odnaleźć siebie, bo traktuje zarówno o pisaniu, jak i o czytaniu.

Wielcy pisarze mają swoich ambasadorów w osobach wybitnych tłumaczy: i tak jest w przypadku czeskiego pisarza Michala Ajvaza, którego w Polsce dostajemy w przekładzie Leszka Engelkinga. Ajvaz jest u nas ciągle właściwie nieodkryty, a tymczasem należy do czołówki pisarzy europejskich. Ponad 10 lat temu ukazał się pierwszy po polsku wybór jego kilku tekstów: „Morderstwo w hotelu Intercontinental. Powrót starego warana. Inne miasto”. Teraz dostajemy znakomitą powieść z 2008 r. – „Podróż na południe”. Tutaj historie pączkują jak w „Rękopisie znalezionym w Saragossie” i mnożą się zagadki. Ramą jest opowieść o morderstwie dokonanym w trakcie baletu na kanwie „Krytyki czystego rozumu” Kanta. Postać grająca „Rzecz samą w sobie” zabija obecnego na widowni brata reżysera. Tropy prowadzą na południe, na greckie wyspy, ale to tylko jeden z wątków. Mamy też opowieść o odkrytej na dnie morza powieści wykonanej z drutu, której nikt nie zrozumiał oprócz jednego starca. Pojawia się też powieść – miasto i powieść – kłącze, która rozrasta się samowolnie wbrew woli autora, czerpie soki z nieznanych źródeł. Powieść zamienia się w sieć. Tak jak „Podróż na południe”, której bohaterką jest przede wszystkim sama literatura. Najprzyjemniejsze zaś jest to, że czytelnik może w niej odnaleźć siebie, bo traktuje zarówno o pisaniu, jak i o czytaniu. Wszystkie książki, wszystkie dzieła opisane w powieści Ajvaza są przede wszystkim listami do czytelnika – jak ten drut z dna morza. Wspaniale jest poczuć się odbiorcą takiego listu.

Michal Ajvaz, Podróż na południe, przeł. Leszek Engelking, Książkowe Klimaty, Wrocław 2016, s. 534

Książka do kupienia w sklepie internetowym Polityki.

Polityka 17.2016 (3056) z dnia 19.04.2016; Afisz. Premiery; s. 84
Oryginalny tytuł tekstu: "Powieść z drutu"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Interesy Mastalerka: film porażka i układy z Solorzem. „Szykuje ewakuację przed kłopotami”

Marcin Mastalerek, zwany wiceprezydentem, jest także scenarzystą i producentem filmowym. Te filmy nie zarobiły pieniędzy w kinach, ale u państwowych sponsorów. Teraz Masta pisze dla siebie kolejny scenariusz biznesowy i polityczny.

Anna Dąbrowska
15.11.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną