Rozmowy na barykadach
Recenzja książki: Piotr Ibrahim Kalwas, „Egipt: haram halal”
Piotr Kalwas 15 lat temu przeszedł na islam i przybrał imię Ibrahim. Siedem lat temu wyjechał z Polski do Egiptu i zamieszkał w Aleksandrii. Od dawna zapisuje dzieje swojej konwersji – dzieje intelektualnej i duchowej wyprawy Europejczyka na muzułmański Wschód. W zbiorze literackich reportaży „Egipt: haram halal” wykorzystuje swój nieokreślony status człowieka, który stoi w drzwiach między kulturami i religiami. Chodzi mu jednak o coś więcej niż tylko o portret egipskiego społeczeństwa czasów arabskiej wiosny – do załatwienia jest tu też sprawa mocno osobista, próba odpowiedzi na pytanie, jak pogodzić własną muzułmańską tożsamość z nową falą islamskiej ortodoksji: agresywnej, totalitarnej, fatalistycznej i nienawidzącej Zachodu. Przy zachowaniu wszelkich proporcji to dylemat nieobcy naszym katolikom, spoglądającym ze zgrozą na współczesny polski Kościół.
Z miłości bywamy gotowi na wiele. Kalwas z miłości – nieskrywanej – do swojej przybranej ojczyzny jest gotów na przełamywanie wszelkich tabu w rozmowach z Egipcjanami. Wyciska z nich niemal siłą emocjonalne deklaracje na temat barbarzyńskiego obrzezania kobiet, okrucieństwa wobec zwierząt, zakazanego prawem ateizmu, pogardy dla okcydentalnych wartości, przedziwnych związków islamskiej nauki o predestynacji z ogromną liczbą wypadków samochodowych – ale także i z siebie wyciska siódme poty, bo nie jest obserwatorem, lecz zaangażowanym (i dalekim od lekceważącego paternalizmu) uczestnikiem tego dyskursu. Ta znakomicie napisana książka bada paradoksy arabskiego superego – przygląda się irracjonalnym barykadom, oddzielającym to, co społecznie dozwolone (halal), od tego, co zakazane (haram) – szukając jednocześnie nadziei na nigdy dotąd niezaistniałe muzułmańskie oświecenie.
Piotr Ibrahim Kalwas, Egipt: haram halal, Dowody na Istnienie, Warszawa 2015, s. 222