Książki

Niemożliwe miłości

Recenzja książki: Doris Lessing, "Dwie kobiety"

materiały prasowe
Lessing pokazuje, w jaki sposób pomyłki i błędne interpretacje zdarzeń potrafią decydować o naszym życiu.

Nagroda Nobla dla Doris Lessing była w Polsce sporym zaskoczeniem. Jej najważniejsze książki ukazały się u nas dopiero w ostatnich latach. „Dobra terrorystka” i „Złoty notes” należą bez wątpienia do najlepszych powieści anglojęzycznych XX w. Opowiadania ze zbioru „Dwie kobiety” nie są rzeczą tej miary, co wspomniane dzieła. Znajdziemy tutaj jednak większość tematów ważnych dla Lessing: nierówności klasowe i rasowe, konsekwencje kolonialnego dziedzictwa Wielkiej Brytanii, skomplikowane relacje między płciami i wewnątrz nich, związki, które nie mogą dać spełnienia. Tytułowy utwór jest dość wydumaną sagą rodzinną, zamkniętą w ramach opowiadania. „Wiktoria i Staveneyowie” to historia typowa dla brytyjskiej pisarki: czarna dziewczyna z nizin społecznych trafia do rodziny, w której poprawność polityczna jest niemal fetyszem. Lessing pokazuje tutaj, w jaki sposób pomyłki i błędne interpretacje zdarzeń potrafią decydować o naszym życiu.

Na szczególną uwagę zasługuje najdłuższe w zbiorze opowiadanie „Dziecko miłości”. Choć nieco przegadane, znakomicie przedstawia losy pokolenia dorastającego w Anglii w cieniu wspomnień o Wielkiej Wojnie. Noblistka sugestywnie zarysowuje tło polityczno-społeczne, demaskuje złudzenia młodych ludzi i ich niemożliwe do zrealizowania marzenia. Najsłabiej wypada „Przyczyna” – ta banalna przypowieść o demoralizującej sile władzy i niszczeniu tradycji zwyczajnie nie pasuje do całości, w której głównym tematem jest niemożliwa z różnych powodów miłość.

 

Doris Lessing, Dwie kobiety, przeł. Bohdan Maliborski, Wielka Litera, Warszawa 2013, s. 368

Książka do kupienia w sklepie internetowym Polityki.

Polityka 13.2013 (2901) z dnia 26.03.2013; Afisz. Premiery; s. 92
Oryginalny tytuł tekstu: "Niemożliwe miłości"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Interesy Mastalerka: film porażka i układy z Solorzem. „Szykuje ewakuację przed kłopotami”

Marcin Mastalerek, zwany wiceprezydentem, jest także scenarzystą i producentem filmowym. Te filmy nie zarobiły pieniędzy w kinach, ale u państwowych sponsorów. Teraz Masta pisze dla siebie kolejny scenariusz biznesowy i polityczny.

Anna Dąbrowska
15.11.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną