Strzeż się pubów!
"Lato z kryminałem 2010" nr 3: "Pod Huncwotem" Marthy Grimes
Mistrzynią tego rodzaju powieści była Agatha Christie, ale ich wzorzec pisarze z powodzeniem wykorzystują po dziś dzień, czego przykładem są cykle powieściowe Amerykanki Marthy Grimes z inspektorem Scotland Yardu Jurym. „Pod Huncwotem” to zarazem debiut prozatorski Grimes (z 1981 r.), jak i pierwsza część cyklu z dzielnym inspektorem.
Akcja toczy się w niewielkiej mieścinie Long Piddleton w centralnej Anglii, gdzie w pubach o niebanalnych nazwach, takich jak Pod Huncwotem czy Pod Jackiem i Młotem ktoś zabija mężczyzn. Czyżby działał tam psychopatyczny seryjny zabójca? Na miejscowych pada blady strach, lokalna policja nieszczególnie radzi sobie ze śledztwem, więc zjawiają się posiłki z Londynu w osobach inspektora erudyty Jury’ego i sierżanta hipochondryka Wigginsa. Nieomal z dnia na dzień odkrywane są kolejne zbrodnie, a bohater ma coraz mniej czasu, aby prześwietlić liczne tajemnice mieszkańców miasteczka. Wydatnie pomaga mu w tym nieco zblazowany, a przy tym piekielnie inteligentny arystokrata Melrose Plant.
Grimes umiejętnie rozwija schemat powieści cozzy, pisząc lekko i ze swadą. Umie też stworzyć nieomal namacalny obraz angielskiej prowincji. Umiejętnie doprawia tekst odniesieniami zarówno do kryminalnej klasyki, jak i literatury angielskiej w ogóle. W „PodHuncwotem” na przykład w rozwiązaniu zagadki zbrodni kluczowa okaże się szczegółowa znajomość jednej ze sztuk Szekspira.
Ci, którzy do tej pory nie trafili na cykl z Jurym, jak najszybciej powinni sięgnąć po książki z tej serii – nie pożałują.
Lato z kryminałem: Martha Grimes, Pod Huncwotem, przeł. Agnieszka Andrzejewska