„Risen 3: władcy tytanów” to ta sama co zawsze fabularna gra akcji, ze schematyczną fabułą i żenującymi dialogami.
Znowu to zrobili... i jak to skomentować? Piranha Bytes przypomina studio specjalnej troski, powszechnie wzbudzające sympatię i czułość mimo swej ułomności. Albo wytwórcę drewnianych sztućców, który nie zauważył, że są już nowocześniejsze – ze stali, i wciąż oferuje je z ufnością na targu jako towar najwyższej jakości. A my je kupujemy, trochę przez sentyment, zresztą jest w siorbaniu z drewnianej łychy jakiś urok.
Risen 3: władcy tytanów, Piranha Bytes, Cenega, X360, PC
Polityka
38.2014
(2976) z dnia 16.09.2014;
Afisz. Premiery;
s. 77
Oryginalny tytuł tekstu: "Pirat z muzeum"