Czy cierpienie zbawi piękno?
Recenzja filmu: „W pokoju obok (La habitación de al lado)”, reż. Pedro Almodóvar
Nie takiego filmu przepracowującego kolejny raz temat przyjaźni, kruchości istnienia, choroby i radzenia sobie z nieuchronnością śmierci należało się spodziewać po hiszpańskim mistrzu. Mimo zamierzonej powagi niemal wszystko w tym kontemplacyjnym dramacie trzyma na dystans. Literackie dialogi, odklejone od rzeczywistości sytuacje, ocierająca się o sztuczność gra Tildy Swinton i Julianne Moore. Można na to machnąć ręką, gdyby nie irytująca estetyzacja świata. Za wszelką cenę Almodóvar stara się upodobnić kadry do malarstwa Edwarda Hoppera, powtórzyć frazy zaczerpnięte ze „Zmarłych” (jednego z opowiadań Jamesa Joyce’a z tomu „Dublińczycy”), a przy okazji złożyć hołd Bergmanowi.
W pokoju obok (La habitación de al lado), reż. Pedro Almodóvar, prod. Hiszpania, USA, 110 min, w kinach