Film

Thriller po bożemu

Recenzja filmu: „Konklawe”, reż. Edward Berger

„Konklawe”, reż. Edward Berger „Konklawe”, reż. Edward Berger Monolith Films
Trzymająca w napięciu intryga naświetlająca okoliczności machinacji niektórych duchownych gotowych zrobić wiele, by zasiąść na Tronie Piotrowym.

Film Nanniego Morettiego „Habemus Papam – mamy papieża” oraz dwa sezony serialu o młodym i nowym papieżu Paola Sorrentina wyostrzyły apetyt na pogłębienie kwestii zakulisowych rozgrywek o władzę na watykańskich szczytach. „Konklawe” wychodzi naprzeciw tym oczekiwaniom, choć wielkiego trzęsienia ziemi ani ostrego szargania świętości spodziewać się nie należy. To po bożemu zrealizowany współczesny thriller psychologiczny z elementami politycznej satyry, dający wgląd w burzliwy przebieg wyborów fikcyjnej głowy Kościoła. Atutem scenariusza (adaptacja powieści brytyjskiego pisarza i dziennikarza Roberta Harrisa, współpracującego z Romanem Polańskim przy „Autorze widmie” oraz „Oficerze i szpiegu”) jest trzymająca w napięciu intryga naświetlająca okoliczności machinacji niektórych duchownych gotowych zrobić wiele, by zasiąść na Tronie Piotrowym.

Konklawe (Conclave), reż. Edward Berger, prod. Wielka Brytania, USA, 120 min

Polityka 46.2024 (3489) z dnia 05.11.2024; Afisz. Premiery; s. 68
Oryginalny tytuł tekstu: "Thriller po bożemu"
Reklama