Film

Nieznośny ciężar starości

Recenzja filmu: „Substancja (The Substance)”, reż. Coralie Fargeat

„Substancja (The Substance)”, reż. Coralie Fargeat „Substancja (The Substance)”, reż. Coralie Fargeat Monolith Films
Balansujący na granicy groteski i dosadnej satyry film trafia idealnie w swój czas.

Szok, śmiech, obrzydzenie – nie da się uniknąć skrajnych odczuć w trakcie seansu body horroru „Substancja” z fantastycznymi kreacjami Demi Moore i Margaret Qualley. To szyta grubymi nićmi prowokacja wymierzona zarówno w pieczołowicie budowany przez kulturę masową mit wiecznej młodości, seksualizację kobiecego ciała, maczyzm w wersji hard, jak i w mechanizm zdobywania sławy, popularności, utrzymywania się na świeczniku dzięki pięknemu wyglądowi. Wdzięk, sprawność czy też brawura, z jaką 48-letnia Francuzka Coralie Fargeat radzi sobie z pułapkami kina gatunkowego – zwłaszcza w tak mało budzącej szacunek konwencji jak krwawe kino o deformacjach ludzkiego ciała – budzą najwyższe uznanie. Teledyskowy rytm, budowanie napięcia za pomocą wizualnych skrótów odwołujących się do komiksowej narracji, popartowska dynamika idealnie służą widowiskowości i przekłuwaniu balonu próżności lansowanego przez media społecznościowe.

Substancja (The Substance), reż. Coralie Fargeat, prod. USA, Wielka Brytania, Francja, 140 min

Polityka 39.2024 (3482) z dnia 17.09.2024; Afisz. Premiery; s. 110
Oryginalny tytuł tekstu: "Nieznośny ciężar starości"
Reklama