Film

Wyrzutki anime

Recenzja serialu: „Legion samobójców: Isekai”, reż. Eri Osada

„Legion samobójców: Isekai”, reż. Eri Osada „Legion samobójców: Isekai”, reż. Eri Osada HBO Max
Komiksowa drużyna wyrzutków i antybohaterów z nieobliczalną Harley Quinn na czele dwukrotnie trafiała na wielkie ekrany.

Komiksowa drużyna wyrzutków i antybohaterów z nieobliczalną Harley Quinn na czele dwukrotnie trafiała na wielkie ekrany. Teraz jej kolejną inkarnację zaprezentowało japońskie studio Wit, odpowiedzialne m.in. za słynny serial „Atak Tytanów”. I trzeba przyznać, że „Legion samobójców” w wersji anime zdaje egzamin. Z pozoru przypadkowa ekipa – oprócz Harley w jej skład wchodzą m.in. Peacemaker i King Shark (także znani widzom filmów pełnometrażowych) – zostaje uwolniona z więzienia dla superłotrów i przetransportowana do krainy, w której magia pełni rolę zaawansowanej technologii. Na dodatek członkowie Legionu mają tylko trzy dni, by się zorientować, dlaczego trafili do magicznego świata i na czym polega zadanie, które mają wykonać. W przeciwnym razie zostaną zlikwidowani.

Legion samobójców: Isekai, reż. Eri Osada, 10 odc., Max

Polityka 29.2024 (3472) z dnia 09.07.2024; Afisz. Premiery; s. 71
Oryginalny tytuł tekstu: "Wyrzutki anime"
Reklama