Film

Góralskie tabu

Recenzja filmu: „Biała odwaga”, reż. Marcin Koszałka

„Biała odwaga”, reż. Marcin Koszałka „Biała odwaga”, reż. Marcin Koszałka Adam Golec
Obrażający górali, niesprawiedliwy, mijający się z prawdą historyczną – to tylko niektóre komentarze internetowe o „Białej odwadze” świadczące, jak czułej film dotyka struny.

Obrażający górali, niesprawiedliwy, mijający się z prawdą historyczną – to tylko niektóre komentarze internetowe o „Białej odwadze” świadczące, jak czułej film dotyka struny. Marcin Koszałka zawsze poruszał drażliwe tematy. Tym razem sięga po uznawany za tabu temat góralskiej kolaboracji z nazistami, nadając mu wymiar szekspirowskiej tragedii. Ci, którzy zarzucają reżyserowi, że nie trzyma się twardo faktów, mają swoje racje, lecz takie jest prawo fikcji. Inspirując się budzącymi wielkie emocje wydarzeniami, stworzył gorącą, ponadczasową, uniwersalną przypowieść o tym, jak jedna, podjęta rzekomo w dobrej wierze, nieprzemyślana decyzja rodzi lawinę niewyobrażalnych konsekwencji grożących nie tylko zniszczeniem wielopokoleniowych więzi, ale i zagładą całej lokalnej społeczności, poddawanej bezlitosnym naciskom historii.

Więcej na temat filmu piszemy w tekście Dawida Golika pt: Swastyka z ciupagami.

Biała odwaga, reż. Marcin Koszałka, prod. Polska, 114 min

Polityka 11.2024 (3455) z dnia 05.03.2024; Afisz. Premiery; s. 79
Oryginalny tytuł tekstu: "Góralskie tabu"
Reklama