Dzianowicz mówi o cenie udzielania pomocy, ale i o lęku wywołanym perspektywą dziedziczenia choroby. Bez prostych rozwiązań, happy endu.
Beata Dzianowicz debiutowała w fabule dramatem sensacyjnym „Odnajdę cię”, dopiero jednak „Strzępy”, dostrzeżone rok temu w Gdyni (nagroda za pierwszy lub drugi film), udowadniają, na co ją naprawdę stać. Znana dokumentalistka, scenarzystka, autorka sztuk teatralnych i wykładowczyni Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach mierzy się w tym filmie z tematem nieuleczalnej choroby. Inaczej niż w głośnym „Motyl Still Alice” czy nagrodzonym Oscarem „Ojcu” autorka nie skupia się na cierpieniu osoby dotkniętej alzheimerem, tylko na tym, jak ta przypadłość zaburza relacje i rozlewa się na bliskich.
Strzępy, reż. Beata Dzianowicz, prod. Polska 2022, 98 min
Polityka
39.2023
(3432) z dnia 19.09.2023;
Afisz. Premiery;
s. 68
Oryginalny tytuł tekstu: "Dobry egoizm"