Film

Szantażysta i oszust

Recenzja filmu: „Ultimatum”, reż. Nimród Antal

„Ultimatum”, reż. Nimród Antal „Ultimatum”, reż. Nimród Antal Kino Świat
Pozbawione większych ambicji kino akcji, oparte na łatwych do przewidzenia schematach.

Zapracowany finansista Matt Turner wsiada z dwójką dzieci do samochodu, by po kilku minutach odebrać telefon od nieznajomego mężczyzny: wóz wybuchnie, jeśli któreś z nich spróbuje wysiąść. Wiadomo: chodzi o okup, choć w tym przypadku niebagatelny. Do wzięcia jest 208 mln euro, które Matt odłożył, oszukując swoich klientów na masową skalę. Lecz szantażyście nie wystarczy przejęcie fortuny. Chce jeszcze wrobić swoją ofiarę w kilka zamachów bombowych, które miały miejsce tego samego dnia. Jeśli wydaje się państwu, że znacie już ten film, to zapewne macie rację: „Ultimatum” to już trzeci – po niemieckim i koreańskim – remake hiszpańskiego przeboju sprzed kilku lat.

Ultimatum (Retribution), reż. Nimród Antal, prod. USA, Niemcy, Francja, Hiszpania, 90 min

Polityka 35.2023 (3428) z dnia 22.08.2023; Afisz. Premiery; s. 70
Oryginalny tytuł tekstu: "Szantażysta i oszust"
Reklama