Historia uczłowieczenia Barbie, granej przez Margot Robbie, uświadamiającej sobie, że raj nie trwa wiecznie, a siostrzana idylla w pasteloworóżowym Barbielandzie, gdzie wszystkie Barbie się kochają i wspierają, to tylko matrix zorganizowany przez chciwych facetów z korporacji – zatrzymuje się tam, gdzie zaczynają się dziać rzeczy najciekawsze. Mimo sporych ambicji polegających na przedstawieniu karykaturalnej walki matriarchatu z patriarchatem, „Barbie” bliżej do komedii familijnej. Z elementami satyry, kpiącej ze sztandarowego produktu firmy Mattel (żeby było jeszcze śmieszniej, głównego współproducenta filmu): plastikowej lalki, symbolu i narzędzia, jak chcą jedni, emancypacji kobiet przez dekady albo – jak uważają inni – przeciwnie: uprzedmiotowienia kobiet.
Barbie, reż. Greta Gerwig, prod. USA, Kanada, 114 min