W drugiej połowie XX w. w zachodniej percepcji dominował stereotyp, w myśl którego Europa Środkowa należała kulturowo do Wschodu i była bliższa Rosji. Po rozszerzeniu Unii kwestia przynależności naszego regionu do wspólnoty opartej na tradycji rzymskiej i oświecenia stała się faktem, ale trudno powiedzieć, by Europa wyszła z tego procesu wzmocniona i odnowiona. W nowo przyjętych państwach kierunek „coraz ściślejszej unii” wzbudził agresywny eurosceptycyzm wspierany odradzającym się prawicowym populizmem, a jego owocem stały się coraz częściej tu manifestowane: ksenofobia, rozdęty nacjonalizm i rasizm. O takiej właśnie jawnej faszyzacji małej transylwańskiej wspólnoty opowiada nowy film Cristiana Mungiu, laureata Złotej Palmy w Cannes. Jako że Polska też jest krajem niechętnym okiem przyglądającym się emigrantom o ciemnym kolorze skóry, dlatego oglądaniu go towarzyszyć może przykre niestety wrażenie déjà vu.
Prześwietlenie (R.M.N.), reż. Cristian Mungiu, prod. Rumunia, Francja, Belgia, 122 min