Recenzja serialu: „Ms. Marvel”, reż. Bisha K.

Kipi energią, bywa ostentacyjnie kiczowata i przeładowana pomysłami – dokładnie taka, jaka powinna być historia nastolatki.

Tuż po premierze „Ms. Marvel” w mediach społecznościowych i serwisach filmowych zaczęły pojawiać się skrajnie negatywne recenzje. Najwyraźniej część odbiorców wciąż wierzących, że bohaterowie komiksów powinni być białymi mężczyznami hetero, już nie dała rady. Jak to? Superbohaterka, która jest nastolatką? Muzułmanką? Z rodziny pakistańskich imigrantów? Tego już za wiele! Tymczasem serialowa wersja „Ms. Marvel” okazała się równie odświeżająca i potrzebna, co komiksowy oryginał, który kilka lat temu zrobił na amerykańskim rynku furorę (ukazał się także w polskim tłumaczeniu). I na dodatek jest dowcipnym, inteligentnym komentarzem na temat nerdowskiej fascynacji superbohaterami.

Ms. Marvel, twórczyni serii: Bisha K. Ali, 6 odc., Disney+