Film

Przeklęty krąg

Recenzja filmu: „Men”, reż. Alex Garland

„Men”, reż. Alex Garland „Men”, reż. Alex Garland M2 Films
Świetnie zrealizowane kino grozy.

W nowym filmie Alexa Garlanda, twórcy „Ex Machiny” i „Anihilacji” hasło „wszyscy faceci są tacy sami” nabiera złowieszczej dosłowności. Harper (znów wspaniała rola Jessie Buckley) po tragicznej śmierci męża, niestabilnego psychicznie, przemocowego manipulatora, szuka wytchnienia w malowniczej posiadłości na angielskiej prowincji, lecz szybko pada ofiarą prześladowań ze strony lokalnych mieszkańców (każdego z nich znakomicie gra Rory Kinnear). Od jedynie z pozoru niewinnych umizgów właściciela domu po jawne akty agresji. Pastor obarcza ją winą za śmierć partnera, bezdomny ekshibicjonista próbuje włamać się do posiadłości, policjant bagatelizuje doniesienia o zagrożeniu, a tymczasem pętla przemocy – fizycznej, psychicznej, werbalnej – wokół Harper zaciska się coraz bardziej. Najłatwiej sprowadzić „Men” do trafnej, choć niezbyt subtelnej metafory mizoginii. Ale scenariusz oferuje znacznie więcej: dostajemy opowieść o dziedziczeniu przemocy, o przeklętym kręgu opresji, jakiej poddawane są kobiety, o traumach przeszłości, od których nie sposób się uwolnić. A poza wszystkim to świetnie zrealizowane kino grozy: Garland po mistrzowsku operuje paletą barw, precyzyjnie buduje atmosferę narastającego zagrożenia, dyskretnie wplata do scenariusza wątki pogańskiego folkloru, by w surrealistycznym, krwawym finale skręcić w kierunku body horroru, jakiego nie powstydziłby się David Cronenberg.

Men, reż. Alex Garland, prod. Wielka Brytania, USA, 100 min

Polityka 23.2022 (3366) z dnia 31.05.2022; Afisz. Premiery; s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "Przeklęty krąg"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Sport

Kryzys Igi: jak głęboki? Wersje zdarzeń są dwie. Po długiej przerwie Polka wraca na kort

Iga Świątek wraca na korty po dwumiesięcznym niebycie na prestiżowy turniej mistrzyń. Towarzyszy jej nowy belgijski trener, lecz przede wszystkim pytania: co się stało i jak ta nieobecność z własnego wyboru jej się przysłużyła?

Marcin Piątek
02.11.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną