Przed „Cesarzową”, imponującym widowiskiem historycznym w stylu kung-fu, Zhang Yimou nakręcił realistyczny dramat współczesny „Tysiące mil samotności” o ojcowskiej niespełnionej miłości. Japoński rybak dowiaduje się o śmiertelnej chorobie dorosłego syna, z którym przestał utrzymywać kontakty po śmierci żony. Aby częściowo naprawić rodzinne relacje, postanawia dokończyć za niego pracę. Jedzie na chińską prowincję sfilmować ludową operę, bo wie, że takie właśnie było marzenie syna etnografa. Wędrówka w głąb azjatyckiego kontynentu prowadzi do wstrząsu i wyrzutów sumienia.
Yimou ukazuje duchową przemianę bohatera bez egzaltacji, z powściągliwością wytrawnego dokumentalisty. Przy okazji również, patrząc na chińską kulturę oczami obcokrajowca, wydobywa z niej pozytywne elementy, co przez krytyków reżimu może być odczytane jako polityczny konformizm.
Film ten nigdy nie wszedł na polskie ekrany.