Film

Hołd dla B-klasy

Recenzja filmu: „Miłość i potwory”, reż. Michael Matthews

„Miłość i potwory”, reż. Michael Matthews „Miłość i potwory”, reż. Michael Matthews Netflix
Autor równo odmierza humor i napięcie.

Zapewne gdyby pandemia nie wymusiła przesunięcia premier wielkich kinowych hitów, film „Miłość i potwory” nie dostałby oscarowej nominacji za efekty wizualne. Ale dzięki temu być może więcej widzów zwróci na ten tytuł uwagę: warto, bo to zaskakująco udane, nawet jeśli niespecjalnie ambitne, połączenie postapokaliptycznej fantastyki z młodzieżową komedią. W świecie, w którym zmutowane zwierzęta zmiennocieplne zdziesiątkowały ludzkość, dwudziestoparoletni Joel (Dylan O’Brien, gwiazda trylogii „Więzień labiryntu”) wyrusza w samotną podróż, by odnaleźć swoją ukochaną.

Miłość i potwory (Love and Monsters), reż. Michael Matthews, prod. USA, 109 min, Netflix

Polityka 16.2021 (3308) z dnia 13.04.2021; Afisz. Premiery; s. 62
Oryginalny tytuł tekstu: "Hołd dla B-klasy"
Reklama