Recenzja serialu: „Nierealne”, reż. Joss Whedon

Sama historia dobrze oddaje piekło, jakie kobietom i różnym mniejszościom funduje konserwatywne, patriarchalnie rządzone społeczeństwo.

Superbohaterskie seriale, szczególnie te najnowsze – „Watchmen”, „The Boys” czy „The Umbrella Academy” – udowodniły, że w komiksowym kostiumie można przekonująco opowiadać o współczesnych problemach. Osadzone w wiktoriańskim Londynie, wykorzystujące elementy charakterystyczne dla steampunka „Nierealne” to historia o inności – niezrozumiałej, odczłowieczanej, traktowanej jako zagrożenie. Akcja toczy się w 1899 r., trzy lata po tajemniczym nawiedzeniu Londynu, w efekcie którego grupa jego mieszkańców, głównie kobiet, otrzymała supermoce. Tak różne jak trzymetrowy wzrost, mówienie mieszanką języków, zmrażający oddech czy miotanie ogniem.

Nierealne (The Nevers), HBO GO i HBO, od 12 kwietnia, pierwsza część – 6 odc.