Piekło za życia
Recenzja filmu: „25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy”, reż. Jan Holoubek
Ta sprawa wciąż działa na wyobraźnię i porusza wszystkich. Bez względu na sympatie polityczne, różnice światopoglądowe czy stosunek do LGBT. Krzywda 23-letniego chłopaka skazanego w demokratycznym państwie na 25 lat w wyniku fałszywych oskarżeń, spisku śledczych, błędów sądowych jest tak oczywista, przerażająca, niewyobrażalnie dewastująca, że ciężko na ten temat dyskutować. Można co najwyżej głęboko Tomaszowi Komendzie współczuć, dziwiąc się i próbując pojąć, jak do takiej niesprawiedliwości w ogóle mogło dojść? Dlaczego akurat jego to spotkało? Jak sobie radził ze świadomością, że odsiaduje karę potwierdzoną prawomocnymi wyrokami, znosząc ból i cierpienie zadawane mu przez 6540 nocy i dni spędzonych w celi za niewinność? Skąd czerpał siłę, by nie zwariować, bo przecież był tam traktowany jak śmieć, poddawany torturom, nazywany pedolem, gwałcicielem i mordercą.
25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy, reż. Jan Holoubek, prod. Polska, 125 min