Film

Zasada współpracy

Recenzja serialu: „Zasada przyjemności”, reż. Dariusz Jabłoński

„Zasada przyjemności”, reż. Dariusz Jabłoński „Zasada przyjemności”, reż. Dariusz Jabłoński Canal+ / materiały prasowe
Trzy morderstwa, trzy miasta, trójka śledczych zmuszona do transgranicznej współpracy.

Scenarzysta pamiętnego „Gliny” i szef Apple Film Production stworzyli 10-odcinkowy kryminał z wyższej półki, rozgrywany i kręcony – pięknie – w Warszawie, Odessie i Pradze. Obsada i ekipa realizacyjna są międzynarodowe, serial będzie pokazywany także za granicą, wszystko to ma w dzisiejszych czasach znaczenie nie tylko artystyczne, ale też polityczne. Z początku „Zasada przyjemności” sprawia wrażenie dobrze i z rozmachem (w 4K) opowiadanej historii, którą już jednak wielokrotnie słyszeliśmy. Mordowane (i ćwiartowane) są – oczywiście – młode kobiety. A sprawcy lub sprawców szukają: Maria (Małgorzata Buczkowska) – nadwiślańska wersja neurotycznej Sagi Norén z „Mostu nad Sundem”, Viktor (Karel Roden) – zmęczony mędrzec przed emeryturą, i Serhij (Sergey Strelnikov) – zamknięty w sobie macho ze skrzywionymi od wewnętrznego bólu ustami. Ich kwestie czasem brzmią jak cytaty z innych filmów. Jednak wikłająca się sprawa wciąga, każde z pokazanych miast ma własne problemy, a plenery wyglądają świetnie.

Zasada przyjemności, scen. Maciej Maciejewski, reż. Dariusz Jabłoński, Canal+, od 9 czerwca, godz. 21.00, 10 odc.

Polityka 23.2019 (3213) z dnia 04.06.2019; Afisz. Premiery; s. 78
Oryginalny tytuł tekstu: "Zasada współpracy"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kultura

Czytamy i oceniamy nowego Wiedźmina. A Sapkowski pióra nie odkłada. „Pisanie trwa nieprzerwanie”

Andrzej Sapkowski nie odkładał pióra i po dekadzie wydawniczego milczenia publikuje nową powieść o wiedźminie Geralcie. Zapowiada też, że „Rozdroże kruków” to nie jest jego ostatnie słowo.

Marcin Zwierzchowski
26.11.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną