Zderzenie auta z owcą na drodze w Alpach wywołuje niepokojące, niezwykłe następstwa dla Anny i Nicka (Birgit Minichmayr i Philipp Hochmair). Pojechali w góry, żeby ratować małżeństwo w wynajętym, drewnianym domu. Do środka wpada mały ptak i rozbija się o ścianę, pozostawiając na niej krwawy ślad, a czarny kot zaczyna mówić złowrogie rzeczy ludzkim głosem. Nickowi wydaje się, że jest dzień, Annie – że jest noc. Wydarzenia zdają się dla nich trwać 30 sekund albo kilkanaście godzin. Gubią się całe dni, a konsekwencje zaniechań i tajemnic przestają mieć znaczenie.
„Zwierzęta”, które mają tak senne właściwości, płynnie przechodzą w kolejne sceny, są symboliczne i naprawdę bardzo przemyślane i piękne wizualnie. Greg Zglinski utrzymuje również w pełni kontrolę nad bardzo zmienną, surrealistyczną narracją i budowanym powoli, w złożony sposób, napięciem. Potrafi sprawić, że ten intrygujący thriller ogląda się z czystą przyjemnością.
Zwierzęta (Tiere), reż. Greg Zglinski, prod. Szwajcaria, Austria, Polska, 95 min