Film

Granica komfortu

Recenzja filmu: „Via Carpatia”, reż. Klara Kochańska i Kasper Bajon

Julia Kijowska jako Julia, w drodze na Bałkany. Julia Kijowska jako Julia, w drodze na Bałkany. Spectator / materiały prasowe
Choć kamera umieszczona jest w „Via Carpatia” często na tylnym siedzeniu samochodu, to zdjęcia Zuzanny i Juliana Kernbachów są ładne.

Choć kamera umieszczona jest w „Via Carpatia” często na tylnym siedzeniu samochodu, to zdjęcia Zuzanny i Juliana Kernbachów są ładne. To migawki z trasy, którą pokonuje się autem w drodze na wakacje na Bałkany: rozmyte w deszczu stacje benzynowe, senne przejścia graniczne, industrialne miasta czy jasno podświetlone w nocy budowy na drodze ekspresowej. Jednak bohaterowie filmu Klary Kochańskiej i Kaspra Bajona jadą na południe po to, by spróbować przywieźć z obozu dla uchodźców do Polski Syryjczyka. Jest on ojcem Piotra (Piotr Borowski), który próbuje sobie poradzić z tym, że obaj nigdy wcześniej nie mieli ze sobą kontaktu. Z kolei żona Piotra Julia (Julia Kijowska) nie umie odnaleźć się w południowo-wschodniej części Europy. Zupełnie też nie rozumie doświadczenia uchodźców. Ona i Piotr nie różnią się więc od innych Polaków sprzeciwiających się nieudzielaniu uchodźcom azylu.

Via Carpatia, reż. Klara Kochańska i Kasper Bajon, prod. Czechy, Macedonia, Polska, 75 min

Polityka 47.2018 (3187) z dnia 20.11.2018; Afisz. Premiery; s. 76
Oryginalny tytuł tekstu: "Granica komfortu"
Reklama