Na nielegalu
Recenzja serialu: „Nielegalni”, reż. Leszek Dawid, Jan P. Matuszyński
Autor, emerytowany oficer kontrwywiadu, zapewnia, że wątki i bohaterowie nie odbiegają od rzeczywistości. Nielegałowie z Wydziału Q, czyli głęboko zakonspirowani szpiedzy, zdobywają informacje o planowanym ataku terrorystycnym – w Szwecji, przy pomocy broni z Białorusi, przez człowieka o arabskim nazwisku. Dodatkowo polski premier jest szantażowany przez emerytowanego generała białoruskiego KGB. Akcja zaczyna się w Stambule, zahacza o Warszawę i szybko przenosi się do Mińska, wiele scen rozgrywanych jest po angielsku albo po rosyjsku, z polskimi napisami. Grzegorz Damięcki, Agnieszka Grochowska, Jan Frycz czy Andrzej Seweryn grają z kolegami ze Szwecji i Rosji, a całość z odcinka na odcinek ogląda się z coraz większymi emocjami. Zwłaszcza gdy do problemów w „pracy” swoje dorzuca agentom życie osobiste. Gwiazdą pierwszych odcinków jest Filip Pławiak, jako polski agent w białoruskim KGB, na granicy dekonspiracji, próbujący jednocześnie dokończyć misję, nie stracić najbliższych i życia.
Nielegalni, na podst. powieści Vincenta V. Severskiego, reż. Leszek Dawid i Jan P. Matuszyński, Canal+, nc+ GO, 10 odc.