Film

Utracone połączenie

Recenzja filmu: „Searching”, reż. Aneesh Chaganty

Kadr z filmu: „Searching”, reż. Aneesh Chaganty Kadr z filmu: „Searching”, reż. Aneesh Chaganty CTMG / UIP
Thriller kręcony przez kamerkę wideoczatu na laptopie. A także, w miarę rozwoju akcji, przez kamery przemysłowe, policyjne, ukryty sprzęt nagrywający czy nawet ten umieszczony w telewizyjnym helikopterze. Wszystko, byle nie kręcić zwykłą kamerą.

Thriller kręcony przez kamerkę wideoczatu na laptopie. A także, w miarę rozwoju akcji, przez kamery przemysłowe, policyjne, ukryty sprzęt nagrywający czy nawet ten umieszczony w telewizyjnym helikopterze. Wszystko, byle nie kręcić zwykłą kamerą. Takie zabiegi wymagały od reżysera, scenarzysty – a przy okazji byłego pracownika Google – Aneesha Chaganty dużego sprytu, choć tak naprawdę nie są one niczym nowym. Ten film i pięć innych, również pozwalających widzom obserwować rozwój wydarzeń poprzez powiększony do rozmiaru ekranu kinowego wideoczat, miały jednego producenta: pracującego w Stanach Zjednoczonych Kazacha Timura Bekmambetova. I chociaż Bekmambetov wcześniej wyprodukował np. niezły horror „Unfriended” o nastolatkach porozumiewających się z duchami przez Skype’a, to tym razem, przygotowując dramat rodzinny, nie uniknął niestety ogranych klisz i zmierza do całkowicie niewiarygodnego zakończenia.

Searching, reż. Aneesh Chaganty, prod. USA, 101 min

Polityka 39.2018 (3179) z dnia 25.09.2018; Afisz. Premiery; s. 84
Oryginalny tytuł tekstu: "Utracone połączenie"
Reklama