Film

Młynarski o Młynarskim

Recenzja filmu: „Młynarski. Piosenka finałowa”, reż. Alicja Albrecht

Wojciech Młynarski Wojciech Młynarski materiały prasowe
Pozostaje wrażenie niewykorzystanych możliwości.

Wojciech Młynarski miał się bardzo tremować przed wyjściem na scenę. W dokumencie „Młynarski. Piosenka finałowa” Jan Młynarski, muzyk i jego syn, wspomina, że widział, jak za kulisami ojcu trzęsły się ręce, ale jak wychodził na scenę, to już mu się nie trzęsły. Momentami trudne relacje z bliskimi i kłopoty we współpracy z przyjaciółmi, nasilane przez chorobę afektywną dwubiegunową Młynarskiego, zdążył skomentować w otwarty sposób sam artysta. Ta jego otwartość, a także zarejestrowana mądra i delikatna reakcja rodziny, przyjaciół i współpracowników, również nagranych jeszcze za jego życia, stanowią wzruszający element tego dokumentu. Reżyserka i autorka scenariusza Alicja Albrecht, która w 1990 r. nakręciła pierwszy materiał z artystą, przeplata w drugim filmie statyczne kadry wypowiadających się ludzi (Janusz Głowacki czy Krystyna Janda) z nagraniami z występów i prób Młynarskiego pochodzących z archiwum TVP. 

Młynarski. Piosenka finałowa, reż. Alicja Albrecht, prod. Polska 2017, 90 min

Polityka 44.2017 (3134) z dnia 30.10.2017; Afisz. Premiery; s. 74
Oryginalny tytuł tekstu: "Młynarski o Młynarskim"
Reklama