Film

Między wybiegiem a kostnicą

Recenzja filmu: „Neon Demon”, reż. Nicolas Winding Refn

Elle Fanning w horrorze o świecie mody Elle Fanning w horrorze o świecie mody materiały prasowe
Podnoszą się głosy, że dopiero drugie obejrzenie daje satysfakcję. Tylko czy znajdą się chętni?

W poczciwym „Pręt-à-Porter” Roberta Altmana drwina z głupoty i wilczych praw rządzących reklamą nie naruszała granic dobrego smaku. W „Neon Damon” Nicolasa Windinga Refna prowokacja goni prowokację. To horror z elementami kanibalizmu i nekrofilii, o młodości pożeranej przez współczesny świat mody. Skorumpować, posiąść, skonsumować piękno. Refn upodabnia glamour do świata seryjnych morderców. Odwołuje się do teatru okrucieństwa Alejandro Jodorowsky’ego, nasączając go narcyzmem popkultury XXI w. Czuje się niemal, jak morze krwi menstruacyjnej nieskazitelnie pięknych modelek zalewa pulsujące światłem reflektorów wysterylizowane przestrzenie Los Angeles. Chociaż bohaterką „Neon Damon” jest 16-latka z prowincji obdarzona niezwykłą urodą (Elle Fanning), główną rolę w filmie odgrywa psychodeliczny nastrój zaklinany zmysłowymi, powolnymi ruchami kamery i elektronicznymi bitami transowej muzyki Cliffa Martineza. Campowe przestrzenie nocnych klubów, korytarze pełne luster i ukrytych kamer, lodowata, pozbawiona erotyzmu nagość jednakowo wyglądających rywalek, ich ostre jak brzytwa zazdrosne spojrzenia oraz obsesje mężczyzn polujących na niewinność śpiących lolitek – oto magnetyczne tło baśniowo-surrealistycznej satyry na kulturę podglądactwa i seksualnej przemocy. W Cannes, gdzie odbyła się premiera, film bezlitośnie wygwizdano. Po ochłonięciu podnoszą się głosy, że dopiero drugie obejrzenie daje satysfakcję. Tylko czy znajdą się chętni?

Neon Demon, reż. Nicolas Winding Refn, prod. Dania, Francja, USA, 110 min

Polityka 30.2016 (3069) z dnia 19.07.2016; Afisz. Premiery; s. 74
Oryginalny tytuł tekstu: "Między wybiegiem a kostnicą"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Świat

Dlaczego Kamala Harris przegrała i czego Demokraci nie rozumieją. Pięć punktów

Bez przesady można stwierdzić, że kluczowy moment tej kampanii wydarzył się dwa lata temu, kiedy Joe Biden zdecydował się zawalczyć o reelekcję. Czy Kamala Harris w ogóle miała szansę wygrać z Donaldem Trumpem?

Mateusz Mazzini
07.11.2024
Reklama