Film

W jednym przedziale

Recenzja filmu: „Jak zatrzymać ślub”, reż. Drazen Kuljanin

Christian Ehrnstein i Lina Sunden w podróży pociągiem Christian Ehrnstein i Lina Sunden w podróży pociągiem Alter Ego Pictures / materiały prasowe
Pierwsze spostrzeżenie widza może być takie, że jazda szwedzkim pociągiem to prawdziwy komfort.

Pierwsze spostrzeżenie widza może być takie, że jazda szwedzkim pociągiem to prawdziwy komfort. Bohaterowie przemierzają trasę między Malmö i Sztokholmem, co zajmie ponad 5 godzin, lecz nikt im w tym czasie nie przeszkodzi w prowadzeniu coraz bardziej ekscytującej konwersacji, nie wspominając o ciągu dalszym. Nawet konduktor się nie zjawi, nie mówiąc o nachalnych współpasażerach. Nie czepiajmy się jednak szczegółów. Taka konwencja, skądinąd nienowa: nieznajomi spotykają się w czasie podróży, mają dla siebie czas wyznaczony rozkładem jazdy, cała zewnętrzna rzeczywistość przestaje istnieć, jakby została na kilka godzin unieważniona. W filmie Drazena Kuljanina o tym, że wszystko odbywa się jednak wedle ustalonego porządku, przypominają podawane przez megafon nazwy mijanych stacji.

Jak zatrzymać ślub, reż. Drazen Kuljanin, prod. Szwecja, 72 min

Polityka 23.2015 (3012) z dnia 31.05.2015; Afisz. Premiery; s. 96
Oryginalny tytuł tekstu: "W jednym przedziale"
Reklama