Film

Okruchy codzienności

Recenzja filmu: „Olive Kitteridge”, reż. Lisa Cholodenko

Frances McDormand i Richard Jenkins: tytułowa Olive Kitteridge przy rodzinnym stole. Frances McDormand i Richard Jenkins: tytułowa Olive Kitteridge przy rodzinnym stole. HBO
Smutny, nieprzygnębiający, wyrazisty, lecz nieprzerysowany obraz przemian mentalności i obyczajów w Ameryce, który warto poznać.

Nie ma czegoś takiego jak zwyczajne życie – motto, niczym z dramatu Antoniego Czechowa, doskonale oddaje klimat czteroodcinkowego serialu „Olive Kitteridge” niedawno emitowanego w płatnej telewizji HBO. Teraz miniserial na podstawie nagrodzonej Pulitzerem powieści Elizabeth Strout ukazuje się na DVD. Ta rozciągnięta na 25 lat nudna z pozoru opowieść o nędznej, małomiasteczkowej codzienności, z której jedyną szansą wyrwania się jest śmierć, stała się przebojem i rewelacją festiwalu w Wenecji.

Olive Kitteridge, reż. Lisa Cholodenko, prod. USA, 231 min

Polityka 14.2015 (3003) z dnia 30.03.2015; Afisz. Premiery; s. 92
Oryginalny tytuł tekstu: "Okruchy codzienności"
Reklama