Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Film

Kowboj nie pęka

Recenzja filmu: „Witaj w klubie”, reż. Jean-Marc Vallée

Matthew McConaughey, zdobywca tegorocznego Oscara. Matthew McConaughey, zdobywca tegorocznego Oscara. Vue Movie / materiały prasowe
W tej autentycznej historii, jak w dobrze napisanym scenariuszu, następuje nieoczekiwany zwrot akcji.

Ron Woodroof z zawodu jest elektrykiem, z zamiłowania – kowbojem, świetnie czującym się w okolicach rodeo, wśród takich jak on drobnych cwaniaczków z Teksasu: lubiących alkohol, szybki seks oraz narkotyki. Czasem tylko trzeba zwiewać przed nabitymi w butelkę amatorami nielegalnych zakładów, co oglądamy w pierwszych scenach filmu. Taki styl życia. W wybitnie męskich rozmowach z pogardą traktuje się tu homoseksualistów. Pretekstem jest śmierć znanego aktora Rocka Hudsona, którego choroba okazała się wstrząsem dla Ameryki. Jest rok 1985, pojawiają się nowe, przerażająco brzmiące skróty: HIV i AIDS. Miłośnicy rodeo nie mają jednak dla aktora litości – zlitował się nad nami natomiast autor polskich dialogów, łagodząc nieco najbardziej chamskie określenia. Krótko mówiąc, Ron Woodroof to raczej mało sympatyczny facet – wzorcowy macho kategorii drugiej z amerykańskiej prowincji, odtworzonej w najdrobniejszym szczególe (Oscar za charakteryzację i fryzury).

W tej autentycznej historii, jak w dobrze napisanym scenariuszu, następuje nieoczekiwany zwrot akcji. Ron trafia do szpitala, gdzie dowiaduje się, że jest nosicielem HIV. To tak jakby antysemita dowiedział się, że jest Żydem. Wyrok brzmi: pozostało ci tylko 30 dni życia. I teraz mamy drugi, jeszcze bardziej niespodziewany zwrot akcji. Kowboj nie pęka, postanawia leczyć się na własną rękę, dokształca się, jeździ po zakazane w USA leki do Meksyku, potem coraz dalej w świat. Tworzy tytułowy Dallas Buyers Club, niosąc pomoc innym chorym. Rzucając wyzwanie losowi, staje się zupełnie innym człowiekiem.

Film Jeana-Marca Vallée ma jeszcze drugiego bohatera. W walce z chorobą i z amerykańskim biznesem farmaceutycznym Rona wspiera poznany w szpitalu transseksualista. Nawiązuje się piękna przyjaźń; takiego duetu nie mieliśmy w kinie amerykańskim chyba od czasu „Nocnego kowboja”. O kreacjach, jakie stworzyli Matthew McConaughey (Ron Woodroof) i Jared Leto (transseksualista), napisano już tyle, że nie warto mnożyć pochwał. Obaj dostali Oscary, co było do przewidzenia. Ich role przejdą do historii kina.

 

Witaj w klubie, reż. Jean-Marc Vallée, prod. USA, 117 min

Polityka 11.2014 (2949) z dnia 11.03.2014; Afisz. Premiery; s. 68
Oryginalny tytuł tekstu: "Kowboj nie pęka"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną