Stanisława Tyma żegnamy z ogromnym smutkiem, przypominając w tym miejscu jego życiorys i role, które trwale zmieniły oblicze polskiej kultury. „Na godzinę przed rozpoczęciem powstania [warszawskiego] zdążyłem jeszcze uprosić mamę, żeby pozwoliła mi pójść do sklepu za rogiem – chciałem sobie kupić kredki, bo zawsze dużo rysowałem. Potem spędziliśmy 63 dni w piwnicy”, wspominał w rozmowie z „Polityką”, w której opowiedział o sobie i wróżył przyszłość Polsce. Kreskę Stanisław Tym miał charakterystyczną, dowcip – swój własny. Przypominamy wybrane prace.