Kultura

Teatr to niebezpieczne miejsce

Tim Robbins dla „Polityki”: Teatr to niebezpieczne miejsce. Można kogoś urazić, ale to nic złego

Tim Robbins z zespołem swojego teatru The Actors’ Gang Tim Robbins z zespołem swojego teatru The Actors’ Gang materiały prasowe
Na scenie każdego wieczoru musisz budować prawdę od nowa – mówi aktor i reżyser Tim Robbins, który pokaże na Festiwalu Malta w Poznaniu swój nowy spektakl teatralny.
Tim RobbinsErnesto Ruscio/Getty Images Tim Robbins

JAKUB DEMIAŃCZUK: – Jest pan związany z teatrem od ponad 50 lat. Czy wychodząc na scenę, wciąż ma pan tremę?
TIM ROBBINS: – Oczywiście. Ludzie, którzy nie odczuwają tremy przed publicznością, mają zbyt wiele pewności siebie.

To chyba pożądana cecha u aktorów?
Nie w nadmiarze. Ten, kto jest zbyt pewny siebie – i nie dotyczy to wyłącznie ludzi teatru – zaczyna się uważać za eksperta w danej dziedzinie. A wtedy każdy projekt łatwo może wziąć w łeb. Jak widzę kogoś, kto mówi o sobie, że jest ekspertem, myślę, że pora pójść w drugą stronę. Szczególnie w sztuce pokora to esencja działania. Peter Brook mówił dużo o tym, jak istotna jest niewiedza. Wchodzisz na scenę z poczuciem, że coś odkryjesz. Znasz swoje kwestie, wiesz, jak masz się poruszać. Ale to wiesz ty, aktor, a nie postać, którą grasz. Musisz pamiętać o tym, że twój bohater nie wie, co się wydarzy, nie wie, co powie za kilka czy kilkanaście minut. Może sobie to co najwyżej wyobrażać. To jak w tym starym dowcipie o tym, jak rozśmieszyć Boga: powiedzieć mu, co będziesz robić jutro.

To ciągłe poszukiwanie napędza pana do działania?
Tak. Za każdym razem szukam nowego połączenia z publicznością. Esencją teatru są aktor i widz, relacja między nimi to najważniejsza rzecz. I trzeba ją traktować jak każdą inną relację: jeśli jedna osoba zakłada coś na temat drugiej, to nie skończy się dobrze. Więc tak samo jak postać, którą gram, wchodzę na scenę z niewiedzą. Kim jest ta osoba, dla której dziś występuję? Jak zareaguje na moje słowa? Bo za każdym razem będzie inaczej. Chemia, która tworzy się między aktorami i widownią, jest wyjątkowa, wszystko dzieje się tu i teraz. A to sprawia, że granie na scenie jest nie tylko ekscytujące, lecz również niebezpieczne.

Polityka 36.2024 (3479) z dnia 27.08.2024; Kultura; s. 84
Oryginalny tytuł tekstu: "Teatr to niebezpieczne miejsce"
Reklama