Takie to były czasy
Jerzy Hoffman w swoje 91. urodziny: Człowiek nie miał nigdy tak niszczącej broni jak dziś
JACEK GÓRECKI: – Gdy spogląda pan na dzisiejszą rzeczywistość, co pan myśli?
JERZY HOFFMAN: – Za mego życia byłem nierzadko świadkiem i uczestnikiem wielu wydarzeń, które zapisały się na kartach historii. Zjeździłem ze swoimi filmami niemal pół świata. Poznałem wielu bardzo ciekawych ludzi o głośnych nazwiskach w dziedzinie kultury, nauki i polityki. Aktualnych i byłych prezydentów i premierów, z Nikitą Chruszczowem włącznie. Z niejednym z nich spędziłem noc przy butelce, próbując przeniknąć sens życia. Kiedyś o świcie w Hawanie ówczesny prezydent Kuby Osvaldo Dorticós Torrado, gdy osuszyliśmy już niejedną szklankę cuba libre, rozdarł swoją koszulę i wykrzyknął: „Nigdy! Nigdy nie zostalibyśmy komunistami, gdyby Stany Zjednoczone nas do tego nie zmusiły”. Właściwie nic nie powinno mnie już zaskoczyć, a jednak brutalna napaść putinowskiej Rosji na Ukrainę mnie zaskoczyła. W najczarniejszych snach nie śniłem, że u schyłku życia będę znów oglądał straszliwe sceny zapamiętane z dzieciństwa – z września 1939 r.
Czy Polacy uczą się historii?
Nikt z historii nie wyciąga wniosków, żaden naród. Bardzo niewielu ludzi ją zna, a jeśli nawet, to często zakłamaną, dostosowaną do potrzeb aktualnie rządzących. Człowiek jest jak dziecko, które dopóki się nie sparzy, nie będzie wiedziało, że nie można dotykać rozgrzanego do czerwoności piecyka. Sparzy się i będzie to pamiętać do końca życia, ale już następne pokolenie, dopóki również samo się nie sparzy, nie będzie zdawać sobie sprawy z konsekwencji tego czynu. Pamięć ludzka, niestety, jest ulotna. Czy obecne pokolenie w Polsce wie, co to znaczy głód?
A czy to dobrze, czy źle?
Pewnie to i dobrze, chociaż syty nie zrozumie głodnego.