Kultura

Zgoda, zgoda?

Aleksander hrabia Fredro. Nieznany albo infantylizowany. Pora to zmienić

Aleksander hrabia Fredro Aleksander hrabia Fredro PAP
Aleksander hrabia Fredro, satyryczny komediopisarz jest w kraju rozliczeń i martyrologii nieznany albo infantylizowany.
Polityka

Znam swoje miejsce w szyku. U nas marszałkowską buławę zdobywa się Kordianami i Gustawem-Konradem, a ja ich nie zagrałem. Mogę więc powiedzieć, że tylko wygrałem kilka bitew”. Tak na poły kokieteryjnie, na poły jednak trzeźwo Andrzej Łapicki oceniał u schyłku życia swój dorobek, w którym role w sztukach Fredry, a potem ich reżyserowanie stanowiły tak ważną część, że uczyniły z tego wybitnego aktora „strażnika Fredry”. Ochrzcił go tym mianem Aleksander Bardini, pełniący podobną rolę przed nim jako kolejny w aktorsko-reżyserskim łańcuszku sięgającym pierwszych odtwórców ról w prapremierze „Zemsty” w 1834 r. we Lwowie.

Fredrowską pałeczkę od Łapickiego przejął z kolei Jan Englert. W młodości grywał m.in. Gucia w „Ślubach panieńskich”, w 2007 r. wystawił tę komedię w Teatrze Narodowym z sobą w roli starzejącego się Radosta. Na widownię wchodziło się przez salon z meblami i gablotami z epoki, a całość miała melancholijny klimat sztuk Czechowa. Dekadę później wyreżyserował „Fredraszki”, kompilację tekstów Fredry i jego adwersarzy, Aleksandra Dunin-Borkowskiego czy Seweryna Goszczyńskiego, oskarżających go o nie dość narodową postawę. W gorzkiej wymowie spektaklu nietrudno było odnaleźć echo współczesnych sporów konserwatystów z progresywistami. Pałeczkę „strażnika Fredry” Englert dzierży do dziś, nie bardzo mając komu ją przekazać. Bo pozycja Aleksandra Fredry w naszym teatrze jest specyficzna.

Jest klasykiem, kronikarzem życia i obyczajów XIX-wiecznej dworkowej Polski, mistrzem słowa, jego pisane często ośmiozgłoskowcem komedie zachwycają maestrią w posługiwaniu się językiem polskim, a frazy z jego utworów weszły do polszczyzny („wolnoć Tomku w swoim domku”, „jak ty komu, tak on tobie”, „szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie”, „jeśli nie chcesz mojej zguby, krokodyla daj mi luby”).

Polityka 3.2023 (3397) z dnia 10.01.2023; Kultura; s. 86
Oryginalny tytuł tekstu: "Zgoda, zgoda?"
Reklama