Kultura

Ćwiczenia sumienia

Oburzający Roger Waters i nie tylko. Fanów rozgniewać łatwo

Roger Waters podczas koncertu w Chicago, lipiec 2022 r. Roger Waters podczas koncertu w Chicago, lipiec 2022 r. Daniel DeSlover/Zuma Press / Forum
Ledwie wielki przemysł koncertowy ruszył na nowo, a już przypomnieliśmy sobie, że może być inny niż pandemia powód, by nie pójść na koncert – rozczarowanie swoim idolem.
Kanadyjska grupa Arcade Fire – zeszłotygodniowy koncert w Mediolanie.Sergione Infuso/Corbis/Getty Images Kanadyjska grupa Arcade Fire – zeszłotygodniowy koncert w Mediolanie.

Któż by się spodziewał, że Polakom przyjdzie kiedyś dokonywać wyboru między Pink Floyd a Ukrainą. Dylemat jest z pozoru absurdalny: Floydzi to grupa muzyczna, do której żywimy historycznie (i radiowo) utrwaloną sympatię, Ukraina to nasz sąsiad, dla którego niepodległości zamanifestowaliśmy poparcie jako kraj stosunkowo niedawno. Kategorie są zupełnie inne, jest jednak znacząca część wspólna. O ile jego koledzy z Pink Floyd na krótko wyszli z letargu, by poprzeć Ukraińców w ich walce z Rosją, o tyle dawny lider zespołu Roger Waters – który koncertowo pozostaje na scenie aktywnym reprezentantem złotej ery twórców „The Wall” – przeszedł na pozycje zgoła przeciwne.

5 września w otwartym liście do ukraińskiej pierwszej damy Ołeny Zełenskiej zaapelował o „zakończenie wojny DOMOWEJ na Wschodzie” (podkreślenie moje – BCh) i „pokojowe zakończenie konfliktu poprzez przyznanie częściowej autonomii obwodom donieckiemu i ługańskiemu”. A wszystko w trosce o „ukraińskie i rosyjskie rodziny”. Ani słowa o agresji – jednostronny apel obwiniający ukraiński ekstremizm o wywołanie konfliktu. Waters przypominałby może pokojowe apele mającej słabość do Putina części zachodniej lewicy, ale jego narcyzm (to określenie pada w komentarzach fanów) wyprowadził go w tej protekcjonalnej tyradzie w dalekie rejony.

Dzień później Zełenska odpowiedziała Watersowi, że „swój apel skierował do niewłaściwego prezydenta”, bo to Rosja zaatakowała Ukrainę. Na to Waters odezwał się ponownie i w jeszcze dłuższym liście zaczął snuć teorię na temat amerykańskiego spisku. „W Stambule byliście tak blisko zawieszenia broni. Wyczuwam interwencję Waszyngtonu” – pisał, porównując sytuację z kryzysem kubańskim i przypominając rolę radzieckiego oficera, który bohatersko odmówił wystrzelenia pocisku nuklearnego.

Polityka 40.2022 (3383) z dnia 27.09.2022; Kultura; s. 88
Oryginalny tytuł tekstu: "Ćwiczenia sumienia"
Reklama