Kultura

Orka bij, bij, bij!

Orka bij, bij, bij! Rosyjscy żołnierze jak stwory z książek Tolkiena

Kadr z filmu „Władca Pierścieni: Powrót króla”. Kadr z filmu „Władca Pierścieni: Powrót króla”. LMK / BEW
Ukraińcy, nazywając rosyjskich żołnierzy orkami, skutecznie ustawiają opowieść o wojnie jako walce dobra ze złem. Ale czy Tolkien byłby z takiej interpretacji zadowolony?
Dla współczesności orków odkrył oczywiście J.R.R. Tolkien w swoich książkach o Śródziemiu, szczególnie we „Władcy Pierścieni”.Alamy/BEW Dla współczesności orków odkrył oczywiście J.R.R. Tolkien w swoich książkach o Śródziemiu, szczególnie we „Władcy Pierścieni”.

Musimy je wszystkie wyrzucić, to nie są ludzie. Nawet faszyści nie byli tak podli jak te orki. Musimy je pokonać” – zaapelowała niedawno najsłynniejsza ukraińska snajperka, pseudonim Ugoliok (Węgiełek). W podobnym tonie o „rosyjskich orkach” można się naczytać w mediach społecznościowych, memach, naoglądać w filmikach. Sfotografowanym zwłokom Rosjan Ukraińcy doklejają w Photoshopie kły, żółte pazury i ogony. W internecie popularna jest mapa „Skąd pochodzą orkowie?” – pokazuje miejsca zamieszkania rosyjskich żołnierzy.

Dla wielu Ukraińców Rosjanie muszą być orkami, bo jacy ludzie mogliby tak zabijać, gwałcić i niszczyć? To określenie ma również odzwierciedlać ich chaotyczność, niską inteligencję, brutalność. I w końcu działanie w masie. Jest też naturalną konsekwencją postrzegania tej wojny jako zderzenia dobra ze złem. A nazwanie kogoś orkiem w prosty sposób ustawia narrację: od razu wiadomo, po której stronie jest dobro.

Ale z orkami jest też pewien problem, dziś jeszcze – w wojennej mgle – słabo widoczny, a nawet świadomie ukrywany. Bo czy z racji niezaprzeczalnych zbrodni, popełnionych już w Ukrainie przez walczących tam Rosjan, rzeczywiście przestali oni być ludźmi i stali się orkami? A jeśli tak, to co z tego wynika? Czy można im zrobić to samo, co oni dziś robią Ukraińcom? I po co wciągać w to jeszcze orki [liczba mnoga ma w języku polskim dwie słownikowe formy: orkowie i orki], które i tak mają za swoje.

Mieszkańcy Mordoru

Literacko rzecz biorąc, orkowie to fikcyjne, przypominające ludzi stwory, często wymiennie zwane goblinami. Niektórzy pierwszych wzmianek o nich doszukują się już w staroangielskim poemacie „Beowulf” z przełomu X i XI w. Potem pojawiają się sporadycznie w XVII-wiecznych brytyjskich romansach.

Polityka 19.2022 (3362) z dnia 03.05.2022; Kultura; s. 77
Oryginalny tytuł tekstu: "Orka bij, bij, bij!"
Reklama