Geralt w Japonii? A dlaczego nie? „The Witcher: Ronin” (CD Projekt Red, 4/6) jest całkiem udaną próbą przeniesienia stworzonych przez Andrzeja Sapkowskiego postaci w dalekowschodnie realia. Chwilami wydaje się nieco automatyczna: w ten sam fabularny schemat wpisane zostały po prostu inne dekoracje, a przede wszystkim potwory, z którymi walczy (lub pertraktuje) wiedźmin. To jednak wciąż lektura warta uwagi. Scenarzysta Rafał Jaki współpracował przy albumie z różnymi artystkami i artystami z Japonii (tytułową, najdłuższą historię znakomicie zilustrowała Hataya), a efekt jest miejscami naprawdę odświeżający. Oczywiście publikacja albumu jest przede wszystkim próbą odcinania kuponów od popularności gier wideo o Geralcie (których producent jest również wydawcą komiksu), ale trudno przy tym nie zauważyć, że wiedźmińska franczyza rozrasta się imponująco.
Ocena: 4/6
*
Nie mniej imponujący jest świat stworzony przez Tomasza Spella w „Zasadzie Trójek” (Kultura Gniewu, 5/6) – zamieszkany przez istoty o dziwacznych kształtach i kolorach, za to jak najbardziej ludzkich marzeniach i tęsknotach. Główny bohater, Drugi Rubin, pragnie zostać największym sztukmistrzem wszech czasów, lecz by to osiągnąć, będzie musiał stoczyć pojedynek z Alfą, przyjaciółką z dzieciństwa, to zaś będzie dopiero początkiem niezwykłej przygody. Próba zarysowania fabuły „Zasady Trójek” może dawać ułudę kreskówkowej prostoty, ale sam album jest niczym tytułowe miasto: przypomina barwny labirynt, pełen niespodzianek, ukrytych znaczeń, erudycyjnych nawiązań do komiksów, gier i filmów, zaskakujący na każdym kroku. I nie chce się z niego wychodzić. Wspaniały komiks, popis nieokiełznanej wyobraźni jednego z najciekawszych polskich twórców gatunku.