Marcin Prokop będzie autorem biografii lidera Lady Pank Janusza Borysewicza. To dobry wybór. Telewizja śniadaniowa i rock and roll mają coś wspólnego. Trudno uwierzyć, że ktoś może robić coś takiego na trzeźwo.
• Przemek Babiarz wreszcie dał się zauważyć. Dziennikarz stwierdził, że sukces Dawida Kubackiego w Pekinie to zasługa TVP. Pamiętam taki cytat z filmu „Joe Black”: „Nie właź mi w dupę, bo czeka mnie sekcja zwłok i mogą cię znaleźć”.
• „Wiadomości” TVP najchętniej oglądają osoby starsze, emeryci oraz mieszkańcy wsi. Ale jest i dobra wiadomość. Przybywa osób z wykształceniem podstawowym. Pierwszy komentarz (w oryginalnej pisowni) pod informacją brzmiał: „To nieprawda, kilka lat temu wyżuciłem telewizor”. Czyli jednak prawda.
• Żona Michała Żebrowskiego, Aleksandra, znowu jest w ciąży. Tym samym para znowu spodziewa się dziecka. Czwartego. Wiele osób zapewne zadaje sobie pytanie – jak to jest mieć czwarte dziecko. Wyjaśniam. Wyobraź sobie, że toniesz, a ktoś podaje ci dziecko.
• TVN24 pokazał reportaż „Śmierć kur” o hodowli drobiu w Polsce. Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk stwierdził: „Radziłbym zapytać tej kury, jak ona czuje się w tej klatce, może by coś wyjaśniła”. Jak widać, ministrowi nieobca jest ta perspektywa.
• Natalia Maliszewska nie została dopuszczona do wyścigu olimpijskiego na 500 m z powodu pozytywnego testu na covid. Antyszczepionkowiec Ivan Komarenko stwierdził, że jest zwykłą frajerką. Ivan wyznał kiedyś, że na koncercie ktoś rzucił w niego psem. Na szczęście nieszczepionym.
• Podczas weekendu otwarcia nowy film Patryka Vegi „Miłość, seks&pandemia” zgromadził zaledwie 90 tys.