Skan wyjątkowy
Skan wyjątkowy. „Chernobylite”, czyli gra o prawdzie Czarnobyla
MATEUSZ WITCZAK: – Za nami serialowy „Czarnobyl” HBO i filmowy „Czarnobyl 1986” Netflixa. Awaria reaktora stała się inspiracją i dla zaprezentowanej na Eurowizji piosenki zespołu Go_A, i gry „Stalker 2”, która błyszczała podczas czerwcowej konferencji Microsoftu. Czy w zonie nie robi się aby za tłoczno?
WOJCIECH PAZDUR: – Czarnobyl stawał się popkulturowym mitem stopniowo – pierwszy „Stalker” miał premierę prawie 15 lat temu. Dziś, jestem przekonany, tylko zyskuje on na aktualności, bo przecież wizje katastrof ekologicznych czy globalnego zagrożenia – vide pandemia Covid-19 – są nam bliższe niż kiedykolwiek. Osią zarówno naszego „Chernobylite’a”, jak i serialowego „Czarnobyla”, jest wiodący dziś motyw poszukiwania prawdy; w naszej grze pytamy o to, jak radziliśmy sobie kiedyś z brakiem dostępu do informacji i jak radzimy sobie dziś z jej swobodnym przepływem? Czy powinnyśmy się bać faktów? Na ile jesteśmy w stanie ich dociec?
W 20 osób przygotowaliście produkcję, która wygląda, jakby pracował nad nią kilkakrotnie większy zespół. Jak?
Dzięki fotogrametrii. Kilka lat temu byliśmy – obok warszawskiego studia The Astronauts – pionierami tej technologii, dziś korzysta z niej prawie każdy. Od dużych studiów w rodzaju Electronic Arts („Star Wars: Battlefront 2”) i Infinity Ward („Call of Duty: Modern Warfare”), po małe, jak Croteam („Talos Principle”) i btf („Trüberbrook”). Mówiąc w dużym uproszczeniu: fotogrametria to metoda odtwarzania trójwymiarowych obiektów poprzez wykonywanie bardzo dużej liczby zdjęć i ich późniejszą rekonstrukcję w odpowiednim programie.