Piasek jest jednym z niewielu popularnych wykonawców w Polsce, którzy zdecydowali się na coming out. Miesiąc temu potwierdził, że jest gejem, a teraz pojawił się teledysk do piosenki „Miłość” z jego nowej płyty, pokazujący romantyczne uczucie między dwoma mężczyznami, które kończy się ślubem. W komentarzach pod klipem na YouTubie można znaleźć wiele entuzjastycznych opinii. Tylko czy nowy rozdział w karierze piosenkarza rzeczywiście będzie taki przełomowy?
Baśniowa „Miłość” Piaska
Już coming out Piaska spotkał się z bardzo różnymi reakcjami. Jego orientacja seksualna była przez lata tajemnicą poliszynela, więc niektórzy pytają: dlaczego raptem zdecydował się na wyjście z szafy? Jak twierdzili ci, którzy go znają, dopiero teraz zdał sobie sprawę, że ujawnienie orientacji nie wpłynie negatywnie na jego karierę i sprzedaż płyty. Ten argument był dla wielu osób dowodem hipokryzji – piosenkarz ukrywał swoją tożsamość w momentach krytycznych dla polskiej społeczności LGBTQA, współpracował z TVP (jako juror „The Voice Senior”) i dystansował się publicznie od wszelkich informacji dotyczących jego orientacji. Wszystko ze względu na karierę. Z tego punktu widzenia coming out bardziej niż działaniem na rzecz mniejszości wydaje się zagraniem komercyjnym. Oto piosenkarz, który już nie może liczyć na sympatię młodych fanek, zdecydował się ożywić swoją karierę.
Sam Piasek wybrał drogę prezentacji siebie jako geja, ale dystansującego się od współczesnej kultury queer i kwestii, które dziś są przedmiotem najostrzejszego sporu w Polsce.