Kultura

Maj 2021: pięć książek dla młodszych czytelników

Z książki „Van Dog” Z książki „Van Dog” mat. pr.
Jak co miesiąc proponujemy książki mądre, ciekawe i estetycznie wydane. Dla najmłodszych czytelników.

Mikołaj Pasiński (tekst), Gosia Herba (ilustracje), Van Dog, Harper Kids

Van Dog jest wspaniałym i niezwykle skupionym na swojej pracy artystą. Pewnego słonecznego dnia postanawia ruszyć w plener i namalować wielkie dzieło, choćby nie wiadomo co się miało wydarzyć. Zmieniają się pory dnia, wokół Van Doga toczy się niezwykle barwne życie, ale on jest zdeterminowany i nic go nie rusza. Nawet olbrzymi goryl, który wchodzi mu w kadr. Książka Pasińskiego i Herby to świetny popis fabularnej i graficznej nonszalancji. Napięcie między upartym malarzem a tętniącym życiem i dziesiątkami drugoplanowych postaci to źródło surrealistycznego humoru. No i jak to jest zrobione! Każda plansza kipi od detali i wspaniałych barw – w końcu to opowieść o sztuce.

Okładka książki „Van Dog”mat. pr.Okładka książki „Van Dog”

Nikola Kucharska, Rok na zamku, Nasza Księgarnia

Na pierwszy rzut oka kartonówka Nikoli Kucharskiej przypomina „Dawno temu w Mamoko” duetu Mizielińskich – mamy zatem czasy umownego średniowiecza, gdy wszystko kręci się wokół rycerzy, magii i smoków. Kilkunastu bohaterów równolegle przeżywa przygody, a my śledzimy je, uważnie podążając za nimi przez kolejne pory roku. Jednak różnica tkwi w szczegółach, bo zamek Kucharskiej jest bardzo równościowy. Postaci kobiece są tu równie ciekawe i istotne co męskie. Ponadto pewne konwencje i proporcje zostają odwrócone. Otóż jedna z księżniczek zostaje rycerzem (a raczej rycerką), a postaci czarownicy czy służki autorka poświęciła tyle samo uwagi co królowi. Bardzo ciekawe ujęcie tematu.

Okładka książki „Rok na zamku”mat. pr.Okładka książki „Rok na zamku”

Vojtech Mašek (tekst), Chrudoš Valoušek (ilustracje), Pajacyk, Pestka, Śliwka, Polano i znów Pajacyk, przeł. Katarzyna Dudzic-Grabińska, Centrala

Pod tym długim tytułem kryje się dość pokręcona wariacja na temat „Pinokia”, ale literacka wizja jest tu ściśle związana z graficzną warstwą publikacji – równie ważną, o ile nie ważniejszą. Czeski duet otrzymał za swoje dzieło Bologna Ragazii Award 2019 w kategorii fiction i stało się to nie bez powodu. Neonowe, niezwykle intensywne, a nawet trochę agresywne obrazy raz są plakatami, raz tradycyjną ilustracją, a raz parakomiksem. Wykonane techniką linorytu wciągają bardziej niż tekst, balansując między nawiązaniami do sztuki średniowiecza a współczesnym projektowaniem. Nie da się od nich odwrócić oczu. Książka zdecydowanie dla starszych dzieci.

Okładka książki „Pajacyk, Pestka, Śliwka...”mat. pr.Okładka książki „Pajacyk, Pestka, Śliwka...”

Przemysław Wechterowicz (tekst), Emilia Dziubak (ilustracje), Wanda szuka miłości, Ezop

To teraz dla odmiany rzecz dla młodszych dzieci, spokojna, kojąca, a w warstwie wizualnej – niebudząca niczyjego niepokoju. Emilia Dziubak od lat bowiem posługuje się stylem, który jest najlepszym wariantem ilustracji mainstreamowej: doskonałej warsztatowo, a jednak z autorskim pazurem. Tym razem Wechterowicz postanowił pobawić się konwencją historii o przyjaźni i relacjach, w których zdecydowanie się specjalizuje. W przypadku opowieści o Wandzie pisarz staje się jednak bardziej przewrotny i zaskakujący, puszczając oko do rodziców. Szczegółów nie zdradzę. Po co psuć zabawę.

Okładka książki „Wanda szuka miłości”mat. pr.Okładka książki „Wanda szuka miłości”

Jo Nelson (tekst), Aleksandar Savić (ilustracje), Co robią maszyny, przeł. Monika Świda, Wydawnictwo Kropka

Na koniec pozycja dla dzieci i rodziców znudzonych fantastyką i zwierzakami, a złaknionych nauki i konkretu. Przenosimy się w świat maszyn, a raczej w środowiska, gdzie dane maszyny występują i działają. Będziemy zatem podziwiać place budowy, plan filmowy, dworzec czy morski port. Czysty konkret i technikalia. W tym samym duchu utrzymane są ilustracje – precyzyjne, syntetyczne grafiki wektorowe dobrze się w tego typu publikacjach sprawdzają.

Okładka książki „Co robią maszyny”mat. pr.Okładka książki „Co robią maszyny”

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kultura

Ile tak naprawdę zarabiają pisarze? „Anonimowego Szweda łatwiej sprzedać niż Polaka”

Żeby żyć w Polsce z pisania, pisarz i pisarka muszą być jak gwiazdy rocka. Zaistnieć, ruszyć w trasę, ściągać tłumy. Nie zaszkodzi stypendium. Albo etat.

Justyna Sobolewska, Aleksandra Żelazińska
13.12.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną