Wpłacając 3 dol. na konto producenta na jego stronie, można obejrzeć jeden z trzech filmów wchodzących w skład tego projektu: „DAU. Natasza”, „DAU. Matka Nora” i „DAU. Degeneracja” (na razie tylko w rosyjskiej i angielskiej wersji językowej). Niebawem mają być udostępnione kolejne: „DAU. Trzy dni”, „DAU. Odważni ludzie”, „DAU. Katia, Tania”, „DAU. Nowy mężczyzna” oraz jeszcze siedem innych. W sumie – 14 tytułów, ale portal nie informuje, czy na tym sprawa się zakończy, gdyż filmy powstają na bieżąco z ponad 700 godzin nakręconego materiału, a montaż trwa. Przy czym nie ma to być serial ani podzielona na szereg odrębnych opowieści saga, jak nie przymierzając „Gwiezdne wojny”. Istotą i celem tego niesłychanie ambitnego zamierzenia jest syntetyczne przybliżenie antybohaterskiego uniwersum – stanu umysłu totalitarnej rzeczywistości. Temu ma służyć historyczna rekonstrukcja w epickiej skali zamkniętego, zniewolonego społeczeństwa.
Najbardziej szalony projekt wszech czasów
Niemająca odpowiednika w sztuce współczesnej realizacja gargantuicznego projektu „DAU” od samego początku została pomyślana jako totalna improwizacja. Ale nie tylko z tego powodu okrzyknięto ją najbardziej szalonym projektem filmowym wszech czasów. To coś w rodzaju stalinowskiego „Truman Show”. Albo „Big Brothera” odtwarzającego sowiecki system, w jakim mieli nieprzyjemność żyć mieszkańcy ukraińskiego Charkowa 70 lat temu.