Kultura

5 najciekawszych książek dla dzieci (polecamy we wrześniu 2019)

„Leśne wędrówki” „Leśne wędrówki” mat. pr.
Proponujemy książki mądre, ciekawe i estetycznie wydane.

Julia Donaldson (tekst), Axel Scheffler (ilustracje), „Gruffalo”, Tekturka, Lublin 2019. Do księgarń trafiło właśnie wznowienie jednego z najpopularniejszych tytułów dla dzieci. Polska edycja „Gruffalo” na półkach już dawno była niedostępna, a na serwisach aukcyjnych osiągała wysokie sumy. Tytułowy Gruffalo to tajemniczy, początkowo żyjący tylko w wyobraźni stwór, którym polna mysz straszy drapieżniki zamierzające ją pożreć. Każde spotkanie małej bohaterki z antagonistą (lis, sowa, wąż) odsłania straszliwe cechy potwora, dając pełny obraz dopiero na końcu. To książka taka, jaką najbardziej lubią dzieci: trochę śmieszna, trochę straszna, a przede wszystkim przewrotna.

„Gruffalo”mat. pr.„Gruffalo”

Maria Dunin Wąsowicz (tekst), Elżbieta Wasiuczyńska (ilustracje), „Leśne wędrówki”, Muchomor, Warszawa 2019. Jeśli ktoś ceni malarskie, realistyczne ilustracje, pięknie operujące plamą niczym w książkach Janusza Grabiańskiego, powinien koniecznie sięgnąć po „Leśne wędrówki”, które są czymś w rodzaju opowieści-zagadki. Mały czytelnik, wędrując z twórczyniami po lesie, musi wypatrywać konkretnych gatunków, które dołączone są na końcu książki w postaci elementów do wycięcia. „Leśne wędrówki” trochę tym zabiegiem przypominają książki-gry, jakie w latach 60. drukowała Nasza Księgarnia. I jeśli jest to świadomy zabieg wydawcy, udał się doskonale.

„Leśne wędrówki”mat. pr.„Leśne wędrówki”

Eric Carle, „Kameleon”, Wydawnictwo Tatarak, Warszawa 2019. Eric Carle, tworząc każdą kolejną opowieść, myśli o książce jak o niezwykłym medium, którego papierową specyfikę można wykorzystać jako nośnik narracji. Tak jest i tutaj, choć tym razem w małym stopniu, bo pojawia się jedynie coś na kształt „zakładek”. Ale lektura, która u Carle′a zawsze jest jednocześnie zabawą, i tak przyniesie wiele frajdy małemu odbiorcy. Tytułowy bohater pewnego dnia trafia do zoo i zazdroszcząc innym zwierzakom, stara się być każdym z nich, co oczywiście nie może się udać.

„Kameleon”mat. pr.„Kameleon”

Michał Leśniewski (tekst), Maciej Blaźniak (ilustracje), „Ale samoloty!”, Egmont, Warszawa 2019. Obrazkowy przewodnik po świecie awiacji w wydaniu Leśniewskiego i Blaźniaka przede wszystkim przyciąga oko szatą graficzną. Panowie zadbali o przedstawienie historii lotnictwa, zaprezentowali ciekawe modele, ale także elementy, z których samolot jest zbudowany. Tematów jest wiele i zręcznie się przeplatają. To ważne, bo dzięki temu nie sposób się nudzić.

„Ale samoloty!”mat. pr.„Ale samoloty!”

Jerzy Wróblewski, „Binio Bill... i skarb Pajutów”, Kultura Gniewu/Krótkie Gatki, Warszawa 2019. W księgarniach trochę brakuje klasycznych chłopackich przygód. Taką przygodą jest z pewnością western dla dzieci bydgoskiego artysty Jerzego Wróblewskiego. „Binio Bill... i skarb Pajutów” pierwotnie ukazał się nakładem KAW w 1990 r., więc to rzecz naprawdę wiekowa. Ale broni się po latach zarówno rysunkiem, jak i ciekawą, bezpretensjonalną intrygą, a odświeżone przez Tomasza Kaczkowskiego kolory też robią swoje.

„Binio Bill... i skarb Pajutów”mat. pr.„Binio Bill... i skarb Pajutów”

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kultura

Ile tak naprawdę zarabiają pisarze? „Anonimowego Szweda łatwiej sprzedać niż Polaka”

Żeby żyć w Polsce z pisania, pisarz i pisarka muszą być jak gwiazdy rocka. Zaistnieć, ruszyć w trasę, ściągać tłumy. Nie zaszkodzi stypendium. Albo etat.

Justyna Sobolewska, Aleksandra Żelazińska
13.12.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną