Kultura

Groza tłumu

Groza tłumu, czyli polityczne gry wideo

Scena z gry „We. The Revolution”. Mamy tu odniesienia do kluczowych procesów zachodzących w dzisiejszej Polsce. Scena z gry „We. The Revolution”. Mamy tu odniesienia do kluczowych procesów zachodzących w dzisiejszej Polsce. materiały prasowe
Gry wideo od dawna są narzędziem walki o rząd dusz. Coraz bardziej świadomi tego są także polscy twórcy. I wchodzą do gry.
„Invisible Fist” – gra błyskotliwie i dowcipnie krytykująca drapieżny kapitalizm.materiały prasowe „Invisible Fist” – gra błyskotliwie i dowcipnie krytykująca drapieżny kapitalizm.

Zgodnie z układem piramidy nienawiści według Gordona Allporta horror przemocy społecznej zaczyna się od języka komunikacji. Kolejne kroki to unikanie i izolowanie napiętnowanych, dyskryminacja, przemoc, w końcu eksterminacja. Po wydarzeniach w Białymstoku wiemy, że od ostatecznego dramatu dzieli nas tylko krok. Brutalnie atakowani uczestnicy marszu równości relacjonowali, że czuli się tak, jakby zaraz miało dojść do pogromu.

Winne są temu w dużej mierze obecne władze, oportunistycznie zezwalające na narrację faszystowską. Można dodać, że drwa na ten stos dorzucają przedstawiciele Kościoła katolickiego, zaciekle walczący z „propagandą LGBT”. A z przeprowadzonych podczas wyborów do europarlamentu badań wiemy, że zaskakująco duży procent młodych (18–29 lat) polskich mężczyzn wspiera skrajną prawicę, wśród której wskazać można mizoginów i mitomanów o zastanawiającej słabości do totalitarnych władz Rosji i nieskrywanej niechęci do Żydów.

Być może jednym z istotnych powodów łatwości, z jaką młodzi Polacy ulegają prawicowej propagandzie lansującej archaiczną wizję świata, jest fakt, że wychowali się w epoce, gdy główną rozrywką były już nie media tradycyjne, jak telewizja i kino, ale gry wideo. Nie, to nie jest powrót do naiwnej tezy – z którą POLITYKA od zawsze walczy – że gry wideo to en masse rozrywka prymitywna i szkodliwa, degenerująca młodzież zachęta do zbrodni. Przeciwnie: udowadniamy na łamach, że jest to medium niezwykle zróżnicowane, ważne, oferujące twórcom olbrzymie, unikatowe możliwości.

Figura wojownika

Jednak spory procent popularnych wśród dorastających mężczyzn produkcji ma charakter maczystowski, co może wpływać na ich późniejsze postawy. Rozgrywka oparta na brutalnej rywalizacji, protagoniści zredukowani do figury wojownika – wybawiciela i zdobywcy (zagrożonego świata oraz pięknych, skąpo ubranych, zależnych od nich kobiet), zazwyczaj imponujący sprawnością fizyczną, o jasnej karnacji, domyślnie heteroseksualni – to schemat, który w grach wideo utrzymywał pozycję dominującą znacznie dłużej niż w telewizji i kinie.

Polityka 32.2019 (3222) z dnia 06.08.2019; Kultura; s. 88
Oryginalny tytuł tekstu: "Groza tłumu"
Reklama