Skoro dziś urodziny Czesława Miłosza (ur. 30 czerwca 1911 r.), to czytam „Trzy zimy”, jego drugi tom wierszy z 1936 r. „Trzy zimy” zawsze wskazywała Maria Janion jako swoją ulubioną książkę Miłosza. Ale dla samego poety ten tom nie był aż tak ważny, to był zamknięty okres, jego poetyka całkowicie zmieniła się w czasie wojny i po wojnie.
Tymczasem ciekawe, że „Obłoki” dziś, w czasie katastrofy klimatycznej, zyskują inny wydźwięk, słychać tu „smutek ziemi”, a ten, kto mówi, widzi w sobie grzechy ludzkości wobec tej ziemi. Wizyjno-apokaliptyczny Miłosz mówi nowym głosem – nigdy wcześniej nie przyszło mi to do głowy. I ten wiatr, co wieje przez nas, „palący, suchy”. Wiersz „Ty silna noc” zawsze był jednym z moich ulubionych, z niesamowitą siłą obrazowania i rytmem. I grozą.
Czytaj także: Kim właściwie był Czesław Miłosz?
Obłoki
Obłoki, straszne moje obłoki,
jak bije serce, jaki żal i smutek ziemi,
chmury, obłoki białe i milczące,
patrzę na was o świcie oczami łez pełnemi
i wiem, że we mnie pycha, pożądanie
i okrucieństwo i ziarno pogardy
dla snu martwego splatają posłanie,
a kłamstwa mego najpiękniejsze farby
zakryły prawdę. Wtedy spuszczam oczy
i czuję wicher, co przeze mnie wieje
palący, suchy. O, jakże wy straszne
jesteście, stróże świata, obłoki! Niech zasnę,
niech litościwa ogarnie mnie noc.
Ty silna noc...
Ty silna noc. Do ciebie nie dosięga
ni płomień ust, ni chmur przejrzystych cień.
Słyszę twój głos po ciemnych snu okręgach
i świecisz tak, jakby nadchodził dzień.
Ty jesteś noc. W miłości leżąc z tobą
odgadłem los i bojów przyszłych zło.
Ominie plebs, a sława przejdzie obok
i pryśnie muzyka jak butem tknięte szkło.
Wrogowie mocni są, a ziemia nazbyt wąska.
***
Miłosz należy do tych poetów, których moje pokolenie znało na pamięć. Do których wierszy Państwo wracają, które były najważniejsze?
Czesław Miłosz dla „Polityki”: Jestem igraszką losu