Kultura

Muzeum wielkiej katastrofy

Kawiarnia literacka

Druga wojna to skrwawione ziemie, komora gazowa w Bełżcu, rampa w Birkenau, doły śmierci pod Smoleńskiem.

Nie umiem powiedzieć, co bardziej mnie poruszyło. Surowe mury z betonu, potęgujące wrażenie klaustrofobii i zgniecenia przez siły historii i przeprowadzona wśród nich droga przez labirynt sal – znaczących kolejne etapy od okopów Verdun i Sommy po zwały trupów w Auschwitz – bez możliwości wycofania się albo zaczerpnięcia tchu. Śmiałość wizji muzealników, ich odwaga, a zarazem głęboki pesymizm – toż ludzkość, choć nadal żyje w cieniu drugiej wojny, niewiele się nauczyła i kto wie, czy w duchu nie marzy o powtórce? Poszczególne części ekspozycji: sala głodu z pustymi talerzami, śpiewy umierających rosyjskich jeńców, przerażony chłopiec w gruzach zbombardowanej kamienicy, dziurawa miska wykopana w Chełmnie nad Nerem, 14-kilowy worek – ekwiwalent ekwipunku frontowego żołnierza („Spróbuj podnieść – mówi koło mnie ojciec do małego syna – tyle waży wojna”), kawałek drutu kolczastego z istniejącej kilkanaście miesięcy granicy niemiecko-radzieckiej, podziurawione kulami tablice z Gdańska i z Berlina, fotografie rozstrzelanych, zagazowanych, poległych, wywiezionych, zamęczonych – oraz tych, którym udało się przeżyć.

Albo dwie rekonstrukcje mojej rodzinnej Warszawy. Tętniąca życiem ulica i usypisko gruzów – sześć lat później (i trzy godziny marszu przez korytarze). Klamra spinająca tę niezwyczajną opowieść o wielkiej katastrofie. Niezwyczajną, bo brak tu militarnego patosu i narodowej przesady, jaka cechuje wojenne muzea: owe składowiska broni i sztandarów, między którymi manekiny w mundurach sławią potęgę oręża i moralną słuszność czynu zbrojnego. A może – tu w historię wkracza współczesność i polityka – przygnębiająca świadomość, że jestem jednym z pierwszych i jednym z ostatnich gości oglądających wystawę główną w kształcie zaplanowanym przez twórców?

Polityka 19.2017 (3109) z dnia 09.05.2017; Kultura; s. 87
Oryginalny tytuł tekstu: "Muzeum wielkiej katastrofy"
Reklama