Kultura

Bólu król

David Foster Wallace – pisarz ekstremalny

David Foster Wallace David Foster Wallace Leemage / East News
Polscy wydawcy co miesiąc ogłaszają nowe „wydarzenie roku”. Jednak właśnie wydane „Krótkie wywiady z paskudnymi ludźmi”, pierwsza po polsku książka Davida Fostera Wallace’a, rzeczywiście wydarzeniem jest.
David Foster Wallace w jednej z nowojorskich księgarni, styczeń 2006 r.Suzy Allman/Writer Pictures/Forum David Foster Wallace w jednej z nowojorskich księgarni, styczeń 2006 r.

„Wallace jako pisarz dawał swoim czytelnikom wszystko, co miał, łącznie ze zlewem kuchennym” – pisała słusznie Zadie Smith. „Wywiady z paskudnymi ludźmi” ukazały się 16 lat temu, siedem lat temu David Foster Wallace popełnił samobójstwo. Od tego czasu jego sława wciąż rośnie. Dziś w Ameryce jest niemal bohaterem kultury masowej. Wielu ludzi rozpoznaje jego charakterystyczną białą bandanę na głowie (żeby mu głowa nie eksplodowała, jak żartował), okrągłe okulary, długie włosy, złachany T-shirt i adidasy. Pojawił się w jednym z odcinków „Simpsonów”, a jeszcze tego lata wejdzie na ekrany „The End of the Tour” z Jasonem Segelem w roli pisarza, film na podstawie książki dziennikarza magazynu „The Rolling Stone”. Jednocześnie, paradoksalnie, Wallace jest jednym z najbardziej wymagających pisarzy amerykańskich ostatnich lat. Przekonają się o tym czytelnicy „Wywiadów”, książki, której nie da się (i nie warto) przeczytać w jeden wieczór.

Jednym z powodów jest to, że Wallace przekracza granice tego, co dopuszczalne w literaturze. Przypisy w prozie? Proszę bardzo. W najbardziej znanej jego powieści – „Infinite Jest” – przypisy zajmują 96 stron. Opowiadanie w formie hasła ze słownika przyszłości? Czemu nie. U niego wszystko jest możliwe i nie jest to tylko popis możliwości pisarskich. Wallace otwiera inne możliwości poznania. Jeden z tekstów w „Wywiadach”, zatytułowany „Oktet”, jest też autokomentarzem: „Jesteś, niestety, pisarzem. Próbujesz stworzyć cykl bardzo krótkich utworów beletrystycznych, utworów, które jednak nie będą ani contes philosophiques, ani skeczami, ani scenariuszami, ani alegoriami, ani bajkami w ścisłym sensie, chociaż nie kwalifikują się też właściwie jako »opowiadania« (…).

Polityka 32.2015 (3021) z dnia 04.08.2015; Kultura; s. 80
Oryginalny tytuł tekstu: "Bólu król"
Reklama