Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

Mea pulpa

Michał Żebrowski, na wieki wieków amant oraz Skrzetuski i Wiedźmin, został twarzą traktorów Steyr. Michał przekonuje, że te traktory są najlepsze dla rolników, którzy myślą o swojej pracy. Różnie się przechodzi do historii. Można ogniem, można mieczem, a można i traktorem. Teraz to już została tylko rola Ursusa.

• 21-letnia modelka Monika Jagaciak została nową twarzą – choć twarz gra w tym wypadku chyba rolę drugoplanową – firmy Victoria’s Secret. Monika znalazła się w grupie dziesięciu nowych modelek zwanych aniołkami. Termin „powiększyć grono aniołków” dotychczas zupełnie inaczej mi się kojarzył.

Magdalena Ogórek w końcu znalazła czas na spotkanie ze swoimi wyborcami i, ubrana dość wyzywająco, udała się na pokaz mody firmy La Mania. Pani prezydent in spe założyła coś na kształt halki. I to by się zgadzało. Każdy, kto zna „Halkę”, wie, że cała historia skończyła się najpierw oszustwem, a potem obłędem.

• Głośno zrobiło się ostatnio o wyborach Miss Polski, a to za sprawą ubiegłorocznej Miss Wielkopolski Mai Nizio. Okazuje się, że w pakiecie z tytułem młoda piękność dostała wyjazd do Hiszpanii oraz nocleg z jurorem, sponsorem oraz organizatorem. Ktoś tu słowa „dać za wygraną” potraktował zbyt dosłownie.

Wojtek Jagielski, dyrektor muzyczny, legenda radiowego eteru, odchodzi z Radia Zet. Człowiek, którego gust wyznaczał gusta narodu, po blisko 25 latach pracy w stacji rzucił tę robotę. Gratulujemy. 25 lat. Każdy, kto choć raz słyszał Radio Zet, wie, że w tej sytuacji nie wyszedłby wcześniej za dobre sprawowanie.

• Rozdano Fryderyki, prestiżowe nagrody polskiego przemysłu muzycznego, których prestiż wynika głównie z pragnienia organizatorów. Wygrali ci, co zwykle, albo tacy, o których zapomniano rok temu. Gala została pokazana w TVP2. To prawdziwy fenomen, by z tylu wesołych ludzi zrobić tak smutne widowisko.

• Zawód dziennikarz, jak powszechnie wiadomo, był kiedyś zawodem dużego zaufania i prestiżu. Teraz jest zupełnie inaczej. Na przykład redaktor Beata Sadowska poprowadziła ostatnio promocję proszku Persil. Czysta przyjemność. Cóż, niektóre kariery są jak proszek do prania. Często się sypią.

• Oto kaprys losu. Gdy tylko portal Wirtualna Polska zaczął wybierać się na giełdę, opuścili go czytelnicy. Jak wynika z badań, został on wyprzedzony przez swego odwiecznego konkurenta, czyli Onet. Mnie to nie dziwi. Jak ktoś nic nie umie, pisze w Wirtualnej Polsce. Jeśli jeszcze do tego brak mu charakteru, idzie do Pudelka.

• Oto wzór godny naśladowania. 68-letni aktor serialu „Plebania” Włodzimierz Matuszak żeni się z młodszą od siebie o 34 lata Karoliną Nolbrzak. Złośliwi niegodziwcy twierdzą, że to ślub dla pieniędzy. Przypomnijmy, że Włodek grał w „Plebanii” księdza, więc zarzuty nie są bezpodstawne.

• Oto właściwy człowiek. Natalia Siwiec, pierwsze ciało polskiego szoł biznesu, została twarzą akcji Płodny Polak. W maju w całej Polsce będzie można bezpłatnie zbadać swoje nasienie. Natalia poinformuje mężczyzn na przykład, czym jest przegrzanie jąder. Myślę, że każdy, kto ją widział choć raz, zna to z autopsji.

• Ukazała się długo oczekiwana biografia artysty, literata, poety i wieszcza Maćka Maleńczuka zatytułowana lirycznie „Ćpałem, chlałem i przetrwałem”. Sądząc po tytule, jest tam sama prawda.

• Wielki sukces Polaków na wręczeniu brytyjskich nagród telewizyjnych BAFTA. Wyróżnieni zostali Abel Korzeniowski za muzykę do serialu „Dom grozy”, a Tomasz Bagiński – za wizualizację relacji z igrzysk zimowych w BBC. Gratulacje. W ojczyźnie te wiadomości przegrały z informacją o płci dziecka Zosi Ślotały.

• Na kanale Lifetime oglądać możemy nowy serial Agnieszki Holland zatytułowany swojsko „Dziecko Rosemary”. Czteroodcinkowa produkcja powstała na podstawie powieści Iry Levina o tym samym tytule. W rolach drugoplanowych zagrali Weronika Rosati i Wojciech Pszoniak. Ją zobaczyć można było tylko w montażowni, a jego na ekranie.

Polityka 19.2015 (3008) z dnia 05.05.2015; Kultura; s. 89
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną