Tegoroczna jesień wyjątkowo obrodziła wystawami laureatów Paszportów POLITYKI. Przed kilku dniami zakończyła się osobliwa (jak wszystko, co robi) plenerowa quasi-retrospektywa Roberta Kuśmirowskiego w Kielcach, ale nadal możemy oglądać dzieła kolejnej piątki nagrodzonych przez nas artystów. Dwie ekspozycje prezentują malarstwo. W sopockiej Państwowej Galerii Sztuki pokazywanych jest 25 obrazów Leona Tarasewicza, pochodzących ze zbiorów słynnego kolekcjonera Krzysztofa Musiała (do 2 listopada). To sentymentalna podróż do lat 80. XX w., kiedy to artysta tworzył pejzaże niezapowiadające jeszcze jego późniejszych malarskich eksperymentów. Z kolei w Galerii 72 Muzeum Ziemi Chełmińskiej przegląd obrazów Jarosława Modzelewskiego, powstałych w ostatniej dekadzie (do 21 listopada). Poetycki świat wykreowany przez twórcę w swej najbardziej klasycznej odsłonie.
Pozostałe wystawy można oglądać w stolicy. Największą niespodziankę zafundował miłośnikom swej sztuki Mirosław Bałka. Po 15 latach powrócił do Galerii Foksal, z którą związane były początki jego wielkiej kariery i w której pomiędzy 1991 a 1999 r. miał pięć indywidualnych wystaw. Tym razem w instalacji in situ, zatytułowanej „Luftzug”, powraca do wykorzystywanego już w przeszłości parokrotnie motywu tunelu (do 31 października). Z kolei Nicolas Grospierre wraz z żoną Olgą Mokrzycką-Grospierre w galerii BWA Warszawa zrealizowali projekt „Szkiełko w oku” (do 8 listopada). Jej obrazy i jego instalacje optyczne dialogują ze sobą, wspólnie zgłębiając fenomen kryształu. I wreszcie nasza ostatnia laureatka Aneta Grzeszykowska, której najnowszą pracę „Selfie” można oglądać w Galerii Raster (do 15 listopada). To kolejna bezkompromisowa praca artystki, która korzystając ze sprawdzonych już wcześniej wielokrotnie środków wyrazu (lalka, fotografia) i ulubionych wątków (cielesność, tożsamość, wizerunek własny, iluzja), kreuje kolejną wariację na temat samej siebie.