Kultura

Karlos

Wspomnienie o Jarosławie Śmietanie

Już w latach 80. Jarosław Śmietana zyskuje w jazzowym światku miano „najciężej pracującego człowieka w branży”. Już w latach 80. Jarosław Śmietana zyskuje w jazzowym światku miano „najciężej pracującego człowieka w branży”. Henryk Kotowski / Wikipedia
Jarosław Śmietana miał być inżynierem od zapór wodnych. Potem zwyciężał w rankingu polskich gitarzystów jazzowych przez 31 lat.
Jarosław Śmietana zmarł 2 września 2013 r. w wieku 62 lat. Polski jazz stracił człowieka-instytucję.Filip Błażejowski/Forum Jarosław Śmietana zmarł 2 września 2013 r. w wieku 62 lat. Polski jazz stracił człowieka-instytucję.

Lata 60., rozpoczęła się muzyczna Brytyjska Inwazja na świat: kilkunastoletni Jarek przed wystawą krakowskiego komisu godzinami kontempluje czechosłowacką gitarę elektryczną marki Jolana.

Jolana

Odrysowuje kształty – jest to instrument raczej toporny, ale kształtem przypomina amerykańską gitarę Gibson. A jako Gibson krajów demokracji ludowej, Jolana kosztuje miesięczną pensję inżynierską ojca. Taty na to nie stać, a poza tym tata uważa, że budowa zapór wodnych jest odpowiedniejszym zajęciem dla mężczyzny. Dlatego Jarek w ojcowskiej woli zostaje zapisany na Politechnikę Krakowską, jeszcze nim skończy średnią szkołę muzyczną.

Jednak według odrysów komisowej Jolany Jarek Śmietana buduje sobie gitarę sam. Gitara ma przypominać legendarnego Gibsona Les Paul, a ledwo przypomina nawet Jolanę Diamant – ale gra, cholera, gra! Z tym że do grania po studenckich klubach trzeba było jednak pożyczać prawdziwą gitarę.

To co gramy?

Władysław Sendecki, zwany przez kolegów Adzikiem, dziś światowej klasy pianista jazzowy mieszkający w Hamburgu, opowiada o jazzowym Krakowie początku lat 70.: – Pętałem się po Krakowie jako uczeń szkoły muzycznej o specjalizacji klasycznej, a jazz był wszędzie wokół. Noce spędzało się w Jaszczurach na jam sessions, a potem jeszcze wino, papierosy, nieustające dyskusje o mistrzach z mitycznego Zachodu. Wśród dyskutantów Jarosław Śmietana, lat 22, znany w mieście gitarzysta blues-rockowych zespołów. Dumny właściciel prawdziwego Gibsona Les Paul w cenie pięciu lat przeciętnej polskiej pensji, na którego zarobił, grając przez dwa lata z enerdowskim big-bandem Klausa Lenza.

Nieuchronne podczas tych dyskusji pytania: Może byśmy coś pograli razem? Adzik Sendecki, młodszy od Śmietany o cztery lata, jest konkretniejszy: Ale co będziemy grać?

Polityka 44.2013 (2931) z dnia 28.10.2013; Kultura; s. 90
Oryginalny tytuł tekstu: "Karlos"
Reklama